Maja Hyży i Grzegorz Hyży mają dwóch synów. Mimo że ich związek rozpadł się już dobre kilka lat temu, a sami zainteresowani są już w nowych, szczęśliwych związkach, atmosfera pomiędzy nimi wciąż jest bardzo napięta. Emocje sięgnęły zenitu, gdy jakiś czas temu piosenkarka zamieściła na Instagramie obszerny wpis, w którym zarzuciła byłemu mężowi, że ten nie pozwala jej wieść normalnego życia. Pojawiły się również mocniejsze oskarżenia, o czym przeczytacie poniżej.
Grzegorz Hyży odpowiedział na zarzuty byłej żony. W obszernym wpisie na Instagramie zaznaczył, że zarzuty Mai są kłamliwe, a on sam zdecydował się wkroczyć z nią na drogę sądową.
Maja chętnie opowiada o kulisach burzliwego życia rodzinnego w mediach społecznościowych, a także w prasie, więc nie trzeba było długo czekać na kolejne rewelacje z jej strony. Tym razem na łamach magazynu "Party" zdradziła, czego będzie domagać się od piosenkarza w sądzie.
W sądzie domagam się uregulowania spraw związanych z opieką nad dziećmi i podwyższenia alimentów. Nigdy nie utrudniałam Grzegorzowi kontaktów z dziećmi. Przeciwnie, dopasowywałam się do terminów jego wyjazdów, koncertów i godziłam się na zmiany - mówiła w rozmowie z "Party".
Maja dodała również, że Grzegorz Hyży chce spędzać tyle samo czasu z synami, co ona. Domaga się, aby sąd ustalił opiekę naprzemienną nad dziećmi. Na finał tej sprawy będziemy musieli jeszcze nieco poczekać, ale jak już tylko zapadnie wyrok, z pewnością wam o tym napiszemy.
ZOBACZ TEŻ: Piotrek z "Love Island" zawalczy w Fame MMA 10. Wskoczył na miejsce innego zawodnika. Co się stało?