Majewski i Deynn namawiali do przestrzegania obostrzeń. Teraz latają po świecie. "Hipokryzja pełną parą". Trener się burzy: P*****ę ten lockdown

Daniel Majewski i Marita "Deynn" Surma wybrali się ostatnio na Dominikanę. Ich fanom nie spodobało się, że celebryci po raz kolejny wylecieli z Polski, zwłaszcza że na początku pandemii namawiali do pozostawania w domach i samoizolacji. Szczyt trzeciej fali pandemii to naprawdę nie najlepszy czas na podróżowanie.

W połowie marca minął rok od wprowadzenia w naszym kraju pierwszych obostrzeń. Pandemia nie daje za wygraną, a koronawirus zbiera coraz większe żniwo. Wielu celebrytów, zamiast siedzieć w domach i izolować się od reszty, wylatuje na wakacje, dając Polakom zły przykład. Do takich osób należą chociażby Daniel Majewski i Deynn, którzy od kilku dni przebywają na Dominikanie. Internauci zarzucili im hipokryzję.

Zobacz wideo Rajskie wakacje Julii Wieniawy i Nikodema Rozbickiego

Majewski i Deynn namawiali do przestrzegania obostrzeń. Teraz latają po świecie

Jak na prawdziwych celebrytów przystało, na instagramowe konta Deynn i jej ukochany wrzucają mnóstwo pięknych, wakacyjnych ujęć. Nic dziwnego, że internauci są sfrustrowani, kiedy patrzą na wygrzewających się na plaży influencerów, kiedy sami siedzą w domach i nie mają możliwości wyjść nawet do galerii czy fryzjera.

Wracamy po lockdownie, zdecydowanie - zakomunikował pod najnowszym postem Majewski.
 

Spora część fanów postanowiła zarzucić sportowej parze hipokryzję. Jeszcze dwanaście miesięcy temu nawoływali przecież do przestrzegania obostrzeń i samoizolacji.

A nie byliście pierwsi, którzy namawiali do przestrzegania obostrzeń?
Rok temu mówiłaś, [Deynn], coś innego. Ah, Ci celebryci. Hipokryzja pełną parą.

Mężczyzna stwierdził, że zacznie dyskusję z uszczypliwymi internautami.

Tak, rok temu, bo miał [lockdown] trwać dwa tygodnie, a nikt z nas nie wiedział, co to jest. Nie widzisz różnicy, nie? - stwierdził, odpowiadając na jeden z komentarzy.
Hipokryzją byłoby, gdybym namawiał Cię do siedzenia w domu, a sam się szlajał, a ja od ponad pół roku mówię, że to żart i p*****ę ten lockdown i sposoby "powrotu do normalności". Jeśli uważasz, że rząd wie, co robi i będziesz ich słuchać, jak Ci jutro powiedzą, że masz siedzieć w domu, to pozdro. Ja nie będę - uniósł się chwilę później.

Statystyki mówią same za siebie, aktualnie coraz więcej młodych i pełnych zdrowia osób ciężko przechodzi COVID i potrzebuje dodatkowego tlenu. Radzimy nie brać przykładu z tych celebrytów. A przestrogą niech będą wtorkowe dane Ministerstwa Zdrowia - na ponad 80 tys. wykonanych testów w poniedziałek, 1/4 dała wynik pozytywny. W ciągu ostatniej doby zmarło 461 osób.

Plotek już drugi raz przyłącza się do zbiórki organizowanej przez Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i zbiera na koszyczki wielkanocne dla seniorów. Wesprzyjmy starsze, samotne osoby. Liczy się każda złotówka!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.