Księżna Kate podobno ma dosyć. Miały dotknąć ją słowa Meghan Markle, które mogliśmy usłyszeć w wywiadzie u Oprah Winfrey. Żona księcia Harry'ego wprost przyznała, że to księżna Kate doprowadziła ją do płaczu, a nie odwrotnie, tak jak podawały media. Zakaz komentowania wszelkich plotek, które ukazują się w prasie sprawia, że nie może się obronić i opowiedzieć swojej historii. Zagraniczny tabloid twierdzi jednak, że Kate wyjdzie ze strefy komfortu i złamie królewską zasadę. Żona księcia Williama ma już ponoć opracowany plan działania.
Portal Woman’s Day dotarł do informatora wprost z Pałacu Kensigton. Twierdzi, że księżna Kate podjęła już decyzję. Jest wściekła i raczej nie zmieni zdania.
Nigdy nie widziałem Kate tak wściekłej. I nie winię jej... Została wciągnięta w to w ciągu dziesięciu minut wywiadu Meghan i nie była w stanie się bronić. Zwykle przyjmuje podejście królowej "nigdy nie narzekaj, nigdy nie wyjaśniaj", ale to posunęło się za daleko.
Kate najbardziej poruszyła sytuacja sprzed ślubu Meghan i Harry'ego.
To jest totalna bzdura. Meghan doprowadziła Kate do płaczu podczas przymiarki sukni księżniczki Charlotte, która była druhną. Wszyscy mówili, że chodziło o rajstopy, ale tak naprawdę chodziło o koronki. To był dość drobny problem, ale Kate właśnie urodziła księcia Louisa i brała rzeczy raczej emocjonalnie.
Żona księcia Williama jest również wściekła za to, że rodzina królewska jest teraz postrzegana przez opinię publiczną jako rasiści.
Nie chcą powiedzieć, kto to był, co pod pewnymi względami jest gorsze, ponieważ istnieje wiele spekulacji, że był to książę William Kate tego nie chce tolerować. Chciałaby mieć prawo do odpowiedzi i jasno wyraziła ten zamiar Jej Królewskiej Mości i księciu Karolowi, przyprawiając ich o gęsią skórkę - twierdzi informator.
Królowa i książę Karol nie są zachwyceni planem Kate.
Nie zgadzają się na to, ponieważ nie chcą przekształcić tego w wojnę na słowa, bardziej niż to już się stało, ale dla Kate to sprawa osobista.
Księżna myśli ponoć o udzieleniu wywiadu. Chciałaby podkreślić, że razem z Williamem bardzo prężnie działają charytatywnie.
Kate chciałaby zabrać głos w imieniu siebie i swojego męża, o którym w gruncie rzeczy wywnioskowano, że jest rasistą. Chciałaby wykorzystać wywiad, aby podkreślić pracę, którą ona i William wykonali w ramach organizacji charytatywnej Heads Together, zajmującej się zdrowiem psychicznym, zwłaszcza po tym, jak niepokojąca historia Meghan mogła wywołać u niektórych odbiorców obawy, że mówią o problemie, a nie dostrzegli go w rodzinie. Kate jest bardzo zaniepokojona trwałymi zniszczeniami, jakie Sussexowie wyrządzili monarchii po całej pracy, jaką ona i William wykonali, aby ją zmodernizować.
Myślicie, że Kate rzeczywiście się przełamie i zabierze głos?