Karolina Szostak słynie z prowadzenia serwisów sportowych na antenie Polsatu. Swoją działalność w mediach zaczęła, mając zaledwie 15 lat w programie "5-10-15". Lata spędzone na świeczniku nauczyły ją rozgraniczać życie zawodowe od prywatnego. Z tego względu Szostak na Instagramie mówi głównie o pracy w show-biznesie i projektach, w których uczestniczy. Tym razem jednak zdecydowała się otworzyć i w rozmowie zdradziła, z czym zmagała się w ostatnich miesiącach.
Według doniesień "Twojego Imperium" Karolina Szostak niedawno spotykała się z mężczyzną, czemu dowiodło opublikowane przez tygodnik zdjęcie ze wspólnych zakupów w centrum handlowym. Para miała nie kryć się z czułościami. Niestety, prezenterka nie chciała rozmawiać o związku i zignorowała prośbę magazynu o informację na temat tego, kim jest jej wybranek. Wydawać by się mogło, że wkrótce Szostak sama zakomunikuje o obecności ukochanego w swoim życiu. Prywatne sprawy dziennikarki potoczyły się jednak nie po jej myśli, o czym poinformowała w rozmowie z "Vivą!".
No cóż, miłość gdzieś jest. Gdzieś krąży. Jestem po zakończonym związku. Ale mamy pandemię, trudno kogoś poznać, a ja nie korzystam z portali randkowych. Znowu mi zarzucą, że opowiadam o nieudanym związku albo o odchudzaniu, ale może to właśnie jest normalne, tylko inni o tym nie mówią?
Karolina Szostak wyznała, że rozstanie nie było dla niej proste. Nie potrafi odciąć się od przeszłości.
Nie wiem tak naprawdę, czy jestem w trudnym momencie. Jestem w dziwnym momencie. Przeżyłam z kimś fajny czas, który się skończył, ale zawsze myślę, że gdy jedne drzwi się zamykają, otwierają się drugie. Dotyczy to nie tylko związków i miłości. Chociaż podziwiam ludzi, którzy potrafią skasować numer byłego partnera, wymazać go z Instagrama, Facebooka i zamknąć rozdział. To ułatwia rozstanie. (...) Rozstanie jest skomplikowane. Ja nie jestem osobą, która z dnia na dzień przestaje kochać. Chyba że związek wypalił się wcześniej - dodała.
Prezenterka Polsatu zdradziła również, co przeszkadza jej w związku. Nie akceptuje braku zaangażowania.
Nadal tak myślę, ale mam już dystans, poznałam życie, ludzi, potrafię zdobyć się na większą tolerancję. Chociaż wciąż mam problem, kiedy facet mówi, że potrzebuje w związku wolności. Nie wiem, co to znaczy. To, że chce wyjść raz na jakiś czas sam z kumplami, czy że nie chce się angażować? - wyjaśniła.
Nie potrafiła jednak wyjaśnić, co było powodem jej rozstania.
Tak naprawdę nie wiem. Nie chce mi się tego analizować, to nie ma sensu. Wypalił się. Zabrakło kropki nad i. Może to nigdy nie była miłość? Może wszystko wcześniej się skończyło, a pandemia tylko wydłużyła agonię? - dodała prezenterka.
Karolina Szostak wyznała, że okres pandemii spędzała w domu przyjaciela na Mazurach, co pozwalało jej odciąć się od sytuacji na świecie. Niestety, nie na długo, bo wkrótce sama zachorowała na koronawirusa.
Byłam bardzo chora w listopadzie. Nie miałam gorączki, ale straciłam węch, lekarz stwierdził zapalenie zatok, potwornie bolały mnie nogi i oczodoły. Przez dwa tygodnie oglądałam seriale, czytałam i spałam. Zrobiłam dwa testy, oba wyszły negatywnie, ale dziesięć dni temu zrobiono mi kolejny test i okazało się, że mam przeciwciała. Czyli wtedy musiałam przejść COVID-19 - wyjaśniła.
Całą rozmowę znajdziecie w nowym wydaniu magazynu "Viva!".