Brytyjska monarchia już jakiś czas temu urosła do rangi celebrytów. Im więcej informacji chcą ukryć przed mediami jej członkowie, tym bardziej fani są nimi zainteresowani. Między innymi z tego powodu czwarty sezon "The Crown" okazał się takim hitem - dramatyczną historią księżnej Diany i jej niewiernego męża żył niegdyś cały świat. Dziś głównie pisze się o księciu Harrym i Meghan Markle, którzy zrezygnowali z książęcych tytułów i oddalili się od brytyjskiego dworu. Z pewnością mniej kontrowersji wzbudza duńska monarchia, która też jest liczna. Najmłodsze wnuki królowej Małgorzaty II skończyły niedawno dziesięć lat.
Małgorzata II włada Danią od 1972 roku. Królowa doczekała się dwóch synów - starszego Fryderyka i młodszego Joachima. Panowie ułożyli sobie życie i obaj spełniają się w roli ojców. Pierwszy w kolejce do tronu - książę Fryderyk - doczekał się czwórki dzieci: niespełna szesnastoletniego księcia Chrystiana, czternastoletniej księżniczki Izabeli oraz dziesięcioletnich bliźniąt, księcia Vincenta i księżniczki Josephine. W styczniu, z okazji ich urodzin, pałac opublikował portret rodzeństwa. Młodsze dzieci księcia Fryderyka i księżnej Marii obejmują się ramionami i uśmiechają do aparatu. Trzeba przyznać, że wyglądają naprawdę uroczo, dlatego wcale nie dziwimy się, że są ulubieńcami Duńczyków.
Syn i córka pary plasują się na czwartym i piątym miejscu w linii do duńskiej sukcesji tronu, zaraz po księciu Fryderyku, księciu Chrystianie i księżniczce Izabeli.
Książę Fryderyk i jego żona, księżna Maria, nigdy nie unikali spotkań z dziennikarzami ani fotoreporterami. W sieci można znaleźć wiele ich wspólnych zdjęć. Wiemy stąd między innymi, że duńska rodzina królewska początek stycznia spędziła na wycieczce po szwajcarskich górach. Do zdjęcia pozowali w prostych sportowych stylizacjach, utrzymanych w stonowanej kolorystyce. Wyglądają jak zwykła rodzina:
Najmłodsi potomkowie przyszłego króla nieźle wyrośli. Nadal są uroczy jak pięć lat temu, kiedy nieśmiało podążali za rodzicami podczas oficjalnych uroczystości.