Andrzej Piaseczny jakiś czas temu był na ustach wielu Polaków. Wokalista świętował pięćdziesiąte urodziny, a nagranie z przyjęcia udostępnił Nergal, który razem z Majką Jeżowską i kilkoma innymi osobami bawił się na imprezie jubilata. Na jednym z nagrań słychać było, jak Piaseczny razem ze swoimi gośćmi wznosił toast: J***ć PiS i Konfederację.
Później o Piasecznym znów się mówiło, bo jego podopieczna w "The Voice Senior" wygrała program. Tego samego dnia wokalista zasiadł przy jednym stole z Jackiem Kurskim. Kamery zarejestrowały wyraz twarzy muzyka, a kadr szybko stał się memem. Teraz Piaseczny był gościem programu "Kulisy sławy Extra", gdzie opowiedział o swoim życiu osobistym.
Andrzej Piaseczny nie należy do grona gwiazd, które z telefonem w dłoni relacjonują fanom szczegóły ze swojego życia. Piosenkarz jest oczywiście aktywny w mediach społecznościowych, ale zasięgi wykorzystuje, by promować swoją twórczość oraz wspierać działalność charytatywną. Muzyk rzadko opowiada o swoim życiu uczuciowym, choć jakiś czas temu Andrzej Piaseczny wspominał, że jest w związku. Teraz jednak otworzył się nieco bardziej i w programie "Kulisy sławy Extra" przyznał, że tworzy szczęśliwą relację, lecz nie czuje potrzeby, by pokazywać światu swoją drugą połówkę. Prywatność stawia wszak na pierwszym miejscu:
Nie interesuje mnie takie bulwarowe pokazywanie się, że dzisiaj jestem w tym miejscu i z tą osobą. W innym momencie, w innym miejscu z inną osobą. Nie jestem człowiekiem samotnym. Tworzę relację. Mam nadzieję, że ona będzie długotrwającą. Jeśli kiedykolwiek będę chciał wychodzić z nią do świata – czego nie wykluczam, bo ja sam, patrząc na siebie, wiem jak się zmieniam przez lata, wiem, jak jestem coraz bardziej spokojny i rozsądny, i otwarty – nie chcę mieszać prywatności ze swoją rozpoznawalnością. To wcale nie znaczy, że ja się czegoś boję.
Muzyk przyznał też, że w przyszłości nie wyklucza ślubu.
Nie chcę istnieć w przestrzeni medialnej jako: „dobrze, a to jest moja żona” czy: „to jest mój mąż”, „to są moje dzieci” itd. „Popatrzcie jak my żyjemy”. Gdybym chciał wstąpić w związek małżeński, to być może pokazałbym to światu wtedy. Jako kropkę nad „i” - powiedział.
Spodziewaliście się, że Piaseczny zdradzi aż tyle szczegółów na temat swojego życia uczuciowego?