Program Oprah Winfrey "90 minutes" emitowany jest przez amerykańską stację CBS i słynie ze szczerych rozmów znanych osób, którzy zdradzają szczegóły swojego życia. Zdaniem brytyjskich komentatorów decyzja o udzieleniu wywiadu dla amerykańskiej telewizji przez książęcą parę wydaje się być dosyć kontrowersyjna, ale też i spodziewana. Zapalnikiem dla Harry'ego i Meghan miały stać się informacje o ostatecznym pozbawieniu pary przywilejów.
Jednym z powodów przeprowadzki książęcej pary do Stanów Zjednoczonych miała być ich ochota na zdystansowanie się od rodziny królewskiej i próba prowadzenia "bardziej przyziemnego życia". Jednak potrzeba pojawiania się w mediach była chyba silniejsza od potrzeby zachowania prywatności, bowiem po krótkim czasie znowu zaczęli udzielać wywiadów i "pojawiać się" publicznie.
Początkowo ich odejście z rodziny królewskiej miało mieć okres próbny, wyznaczony na rok. Ten właśnie upływa, zaś z Wielkiej Brytanii wprost zaczęto mówić, że wraz z końcem marca Meghan Markle i książę Harry utracą wszystkie pozostałe im przywileje. Książę Harry może utracić honorowo przyznane stopnie wojskowe, a Meghan patronaty nad Teatrem Narodowym w Londynie i organizacjami dobroczynnymi.
Brytyjski dziennik "DailyMail" wprost pisze, że te informacje - choć wcale jeszcze nie ostateczne! - przyspieszyły tylko decyzję pary o udzieleniu wywiadu ich przyjaciółce. Nie jest bowiem tajemnicą, że Oprah Winfrey jest z nimi w dobrych kontaktach, bywała u nich w domu i jest ich sąsiadką.
Dodatkowo Meghan Markle i książę Harry nie czuli się w obowiązku uprzedzać rodziny królewskiej o swoich poczynaniach. Jak czytamy w serwisie "The Daily Beast", według informatorów małżonkowie nie zrobili tego, bowiem "wszystkie aktywności w mediach są ich prywatną sprawą i decyzją". I choć ten ruch był do przewidzenia od wielu miesięcy, pałac i tak miał być "zaskoczony" informacją o planowanej rozmowie. Co więcej teraz już nikt nie ma wątpliwości, że wywiad dla Oprah Winfrey tylko utwierdzi rodzinę królewską w przekonaniu, że nieliczne utrzymane przez Meghan i Harry'ego przywileje powinny być zakończone.
Wywiad, który dotrze do dziesiątek milionów odbiorców, zapewni zainteresowanym nagłówki pierwszych stron gazet i z pewnością będzie szeroko komentowany w mediach na całym świecie. Rozmowa Meghan Markle i księcia Harry'ego ma poruszyć m.in. kwestie wycofania się pary z reprezentowania rodziny królewskiej, ich życiu w Stanach Zjednoczonych i planach dalszej aktywności. Nieoficjalnie rodzina królewska obawia się, że para opowie o przykrych problemach naokoło "megxitu".
Jak donoszą brytyjskie brukowce, decyzja spotkała się z niemałym oburzeniem ze strony urzędujących w Pałacu Buckingham. Szczególnie niezadowolona ma być Królowa Elżbieta II, która ponoć bardzo przeżyła rezygnację książęcej pary z królewskich funkcji.
Przypomnijmy, że to właśnie Oprah Winfrey była rozmówczynią m.in Michaela Jacksona w 1993 roku, z którym wywiad jest do dziś najpopularniejszym w historii amerykańskiej telewizji (około 90 milionów odbiorców). Myślicie, że wywiad z Meghan Markle i księciem Harrym pobije ten rekord? Zaplanowano go na 7 marca.