Justyna Żyła rozstała się z Piotrem Żyłą już ponad trzy lata temu. Skoczek miał zostawić ją wówczas dla młodszej kochanki na dzień przed Wigilią w 2017 roku. Ich medialne przepychanki do dziś się nie skończyły. Teraz jednak Justyna ze spokojem odniosła się do doniesień na temat rzekomych planów ślubnych swojego ex-partnera.
Piotr Żyła postanowił zostawić Justynę Żyłę. Od tego czasu była żona nie ustaje w krytykowaniu poczynań ojca jej dzieci. Na początku wpisy były bardzo emocjonalne i pełne żalu, dziś to głównie ataki. Justyna przyznaje jednak, że to nie życie prywatne skoczka tak bardzo ją interesuje, a jego podejście do Karoliny i Kuby. Wielokrotnie podkreślała, że Piotrek powinien skupić się na budowaniu z nimi relacji i wspólnie spędzać czas. Najbardziej nie spodobało jej się gdy Piotr Żyła zabrał jej samochód i przez to nie mogła podwozić dzieci do szkoły. Wychodzi więc na to, że wszystkie złośliwości kierowane w stronę ex-męża to motywacja do tego, by jeszcze lepiej się nimi zajmował.
Niedawno pojawiły się doniesienia, że Piotr Żyła uwił Marcelinie Ziętek gniazdko w Ustroniu. Tak poważny krok w ich związku podsycił tylko przekonanie o zbliżającym się ślubie pary. "Party" postanowiło skontaktować się z Justyną w celu dopytania o szczegóły.
Nic mi na ten temat nie wiadomo, ale jeśli to prawda, to życzę szczęścia. Życie prywatne Piotrka mnie kompletnie nie interesuje. Zależy mi tylko na tym, żeby Karolinka i Kuba byli szczęśliwi i żeby niczego im nie brakowało - powiedziała Żyła w "Party".
Myślicie, że faktycznie tak dobrze mu życzy? Wnioskując po jej wcześniejszych wypowiedziach, jakoś trudno nam w to uwierzyć.