Kilkanaście dni temu media obiegła informacja o śmierci matki Mariusza Czajki. Ze względu na pandemię koronawirusa aktor stracił wszystkie źródła dochodu, toteż nie miał wystarczającej sumy pieniędzy, aby godnie pochować rodzicielkę. Pożalił się swoją sytuacją w mediach oraz zorganizował internetową zbiórkę. Na szczęście w kilka dni udało się zebrać aż 50 tysięcy złotych. W rozmowie z "Super Expressem" wyjawił, na co dokładnie zostaną przeznaczone zebrane środki.
)
Pogrzeb mamy Mariusza Czajki
Dzięki pomocy internautów Mariusz Czajka będzie mógł godnie pochować mamę. Aktor na łamach "Super Expressu" powiedział, jak zostaną wydane zebrane pieniądze.
Zamówiłem wieniec z herbacianych róż w kształcie serca, bo mama kochała te kwiaty i piosenkę Miecia Fogga „Jesienne róże”. Ostatni portret mamy, który stanie w kaplicy i na grobie, powstał dzięki zeszłorocznej sesji zdjęciowej dla 'Super Expressu', z której była bardzo zadowolona - mówił Mariusz Czajka.
)
Aktor zdradził również kilka szczegółów zaplanowanego pogrzebu. Wygłosi pożegnalną mowę, a towarzyszyć będą mu dwie córki.
Prochy pani Krystyny zostaną zamknięte w czarnej urnie, tak jak sobie tego życzyła przed śmiercią. Aktor chce wygłosić krótką mowę pożegnalną w towarzystwie swoich córek Inez i Weroniki. Natomiast po uroczystościach zajmie się wymianą zniszczonego już grobu rodziców - dodał.
Pogrzeb mamy Mariusza Czajki odbędzie się w środę, 27 stycznia o godzinie 12:15 w kaplicy cmentarnej na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
ZOBACZ TEŻ: "M jak miłość". Teresa Lipowska odejdzie z serialu? Odniosła się do plotek: Ja już nie mam siły
