W sobotę odbyła się 86. Gala Mistrzów Sportu. Ewa Bilan-Stoch przybyła na uroczyste wręczenie nagród w zastępstwie za męża, który wraz z kadrą uczestniczył w kolejnych zawodach PŚ w Titisee-Neustadt, gdzie w sobotę triumfował.
Stylizacja żony skoczka narciarskiego nie wszystkim przypadła do gustu. W ostrych słowach kreację inspirowaną Elsą z "Krainy Lodu" skrytykowała Karolina Domaradzka.
CZYTAJ TEŻ: Karolina Domaradzka ostro o stylizacji Ewy Bilan-Stoch. Przesadziła? "Żart dedykowany mężowi"
Ewa Bilan-Stoch wyjaśniła, skąd czerpała inspirację na swój niecodzienny strój. Okazało się, że spełniła małe marzenie swojego męża.
Skontaktowaliśmy się z Ewą Bilan-Stoch, aby dowiedzieć się, jak przyjęła krytykę swojej kreacji. Żona Kamila Stocha odpowiedziała z ogromną rozwagą i spokojem:
Bardzo się cieszę, że w dość nudnym pod względem liczby uroczystości, pandemicznym czasie, mogłam rozbawić grono osób i robiąc tak niewiele, poruszyć internet. Mam nadzieję, że nikomu nie sprawiłam przykrości, zakładając to, w czym świetnie się czułam. Tymczasem "korony", które tworzę, sprzedają się jak nigdy wcześniej - mówi w rozmowie z Plotkiem.
Zapytaliśmy Ewę także o to, jak odniesie się do krytyki Karoliny Domaradzkiej. Żona skoczka odpowiedziała z klasą:
Sprawdzając pocztę, nie widzę wiadomości od Pani Karoliny, nie wiem do czego się odnieść.
A Wy co myślicie o kreacji Ewy Bilan-Stoch? Naprawdę było aż tak źle?