Joanna Koroniewska jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. Nawiązała ze swoimi obserwatorami silną relację i coraz chętniej zdradza kolejne smaczki z prywatnego życia. Niektóre z opublikowanych postów wzbudzają czasem niemałe kontrowersje. Przykładowo, internautom nie spodobało się świąteczne zdjęcie Koroniewskiej i Dowbora, który miał... dziurę w kroku. Tym razem jednak aktorka postanowiła poruszyć na swoim profilu ważny temat. Opowiedziała o samoakceptacji.
Koroniewska opublikowała na Instagramie kilka zdjęć w zielonym, materiałowym komplecie, który pięknie podkreślił jej wysportowaną figurę. Aktorka uwielbia biegać, a wysiłek fizyczny to ważna część jej życia. W opisie fotografii zdradziła, które części ciała lubi w sobie najbardziej. Okazuje się, że są to włosy, brzuch, a także pośladki.
A propos mojego przedostatniego posta - "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Takie TO proste, a tak często o tym zapominamy. DLATEGO moje pytanie do Was na niedzielę - A Ty, CO w sobie lubisz? Ja włosy, włosy, włosy, długo nic, potem brzuch i pośladki!
Obserwatorzy Koroniewskiej chwalili w komentarzach jej figurę oraz chętnie odpowiadali na zadane pytanie.
A Twoje boskie oczy? No weź - zapytała Ada Fijał.
Zapomniała Pani o swoim uśmiechu.
Wspaniały post. Pytanie trudne, aczkolwiek z wiekiem lubienie siebie wychodzi mi lepiej i coraz bardziej lubię odbicie swojego "ja" w lustrze.
Chcielibyście, aby takich postów pojawiało się więcej na profilach gwiazd?