Hanna Lis często komentuje w mediach społecznościowych kwestie polityczno-społeczne. Na swoim profilu na Twitterze nie szczędzi mocnych słów i otwarcie krytykuje obóz rządzący. Retoryka Hanny Lis najwyraźniej nie spodobała się Magdalenie Ogórek, która skrytykowała ją w programie "W tle wizji". Dziennikarka związana z TVP wyznała, że Hanna Lis stalkowała ją na Instagramie.
Ogórek odniosła się do komentarza Hanny Lis, w którym ta skomentowała tweeta Michała Kolanko, dziennikarza "Rzeczpospolitej":
Nie oglądałem niestety programu z udziałem pani Krystyny Jandy, ale jak rozumiem padła deklaracja - po uzyskaniu odporności - wolontariatu do końca pandemii w jednym ze szpitali czy DPSow? Dla kolegi pytam - napisał w sieci Michał Kolanko.
Post udostępniła jedna z użytkowniczek i w swoim komentarzu nawiązała do sytuacji, gdy Michał Kolanko podróżował "Duda Busem" po Polsce i razem z Andrzejem Dudą rozdawał pączki:
To pączek zajmuje się polityką?
Hanna Lis zareagowała na ironiczne pytanie internautki:
Raczej polityka zajmuje się pączkiem...
Sytuację skomentowali prowadzący program "W tyle wizji", Magdalena Ogórek i Krzysztof Feusette. Była kandydatka na urząd prezydenta dosadnie skrytykowała Hannę Lis i prowadzoną przez nią w sieci narrację:
Ale obrzydliwe. (...) Pani Hanna Lis w całej krasie, ta sama, która przecież ma wiele pretensji o to, w jaki sposób są prowadzone różne programy, między innymi też nasz. Pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Ogórek stwierdziła również, że Lis stalkowała ją na Instagramie i donosiła na nią do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji:
Pani Hania mnie stalkowała na Instagramie w taki sposób, że mnie tam podglądała cały czas i potem donosiła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o tym, co tam ta Ogórek robi. To dziwna cecha charakteru, donosić tak na kogoś. Zadawać sobie tyle trudu.
Plotek skontaktował się z Hanną Lis, która odniosła się do słów Magdaleny Ogórek wypowiedzianych w programie "W tyle wizji":
Myślę, że Pani Ogórek ma zdecydowanie zbyt wysokie mniemanie o sobie. Naprawdę są ciekawsze konta na Instagramie do obserwowania. Nie wiem, co ona tam zamieszcza.
Dziennikarka przyznała również, że raz odwiedziła instagramowy profil Ogórek po tym, jak z TVP została zwolniona Joanna Racewicz. Lis chciała pokazać, że w stacji panują podwójne standardy:
Wyjątek poczyniłam raz, po tym jak trzy lata temu Jacek Kurski wyrzucił z pracy Joannę Racewicz pod pretekstem tego, że na swoim Instagramie zamieściła post, w którym oznaczyła markę odzieżową. Ktoś powiedział mi, ze Instagram pani Ogórek jest pełen takich treści. Zrobiłam więc kilka zdjęć i PUBLICZNIE, na Twitterze - a nie w żadnym rzekomym donosie do KRRiT, z którą nigdy nie miałam żadnego kontaktu, zapytałam pana Kurskiego, dlaczego stosuje podwójne standardy w ocenie pracowników TVP. Pytanie retoryczne, rzecz jasna, bo gdzieżby szef TVP znalazł drugą tak oddaną propagandzie partii "dziennikarkę", jak pani Magda? Nie zbłądziłabym w takie odmęty Instagrama, gdyby nie to, że uważałam wówczas, iż należy stanąć w obronie Joasi i pokazać hipokryzję władz TVP.
Podkreśliła również, że nie obserwuje profilu Ogórek:
Nie stalkuje pani Magdy [śmiech]. Z Twittera docierają do mnie zabawne filmiki. Na przykład jak Pan Jakimowicz udaje, że gra na gitarze, a Pani Magdalena radośnie do tego tańcuje w programie, który podobno jest programem publicystycznym. Takie odpryski z życia Pani Magdy znam. Zmartwię ją pewnie, ale nie, nie obserwuję jej na Instagramie.
Magdalena Ogórek współprowadzi program "W tle wizji" od listopada 2016 roku. Publicystyczny format emitowany jest na antenie TVP Info.