Krzysztof Skiba komentuje szczepienia artystów. "Aktorzy przydali się jako wygodna przykrywka do wpadek PiS"

Nie milkną echa po aferze ze szczepieniami artystów. Teraz sprawę skomentował muzyk Krzysztof Skiba. Jest zdania, że to, co się stało, to wina rządu.

Szczepienia kilkunastu artystów przeciw koronawirusowi, które odbyły się na przełomie 2020 i 2021 roku wywołały falę spekulacji. Nazwiska osób, które dostały pierwszą dawkę, zostały ujawnione przez studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i wśród artystów znalazły się takie osoby, jak Krystyna Janda, Wiktor Zborowski czy Michał Bajor. Lista osób zaszczepionych poza kolejnością prawdopodobnie jest znacznie dłuższa, a sprawę komentuje coraz więcej osób. Jedną z nich jest muzyk Krzysztof Skiba.

Zobacz wideo Szczepienia na WUM poza kolejnością. Posobkiewicz: To nauczka dla innych

Krzysztof Skiba komentuje szczepienia artystów

Artysta swoimi przemyśleniami podzielił się na Facebooku, gdzie zamieścił obszerny wpis. Uważa, że winę za sytuację ponosi rząd.

Afera z aktorami, którzy zaszczepili się poza kolejką, wygląda słabo. Coś jak scena z "Titanica". Gdy okręt tonie, to najpierw ratują się pasażerowie z klasy VIP, bogaci i wpływowi, a biedacy jak zwykle na końcu. Tak nie powinno być. Ale tylko ślepy nie widzi, że to zasłona dymna do kolejnych afer rządu. 

Odniósł się także do prawicowych mediów, które w nadzwyczajnie szybki sposób zmieniają swoje zdanie co do skuteczności i bezpieczeństwa szczepień.

Czy nie macie wrażenia pewnej schizofrenii? Jednego dnia prawicowi publicyści przekonują swych czytelników, że szczepionki to spisek WHO, że przez strzykawkę zmienimy płeć lub wszczepią nam czipa. Znany publicysta publikuje na swym Twitterze bzdurę, że szczepionka kradnie nam nasze DNA i żaden katolik nie może się na to godzić. A chwilę później ta sama drużyna sceptyków i wrogów szczepionek, zamienia się w chór oburzonych moralistów, z radością kopiących aktorów, którzy zaszczepili się poza kolejką.
Aktorzy tłumaczą się, że to miała być promocja szczepień oraz że szczepionki pochodziły z nadwyżek, które mogły się zmarnować. Warto to uczciwie wyjaśnić, ale już dziś widać, że aktorzy przydali się jako wygodna przykrywka do wpadek PiS. Ile razy będziemy się jako społeczeństwo nabierać na takie manewry?

Temat szczepienia artystów jest nadal niewyjaśniony, a co rusz ujawniane są kolejne nazwiska. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.