Anna Lewandowska pochwaliła się na swoim koncie na Instagramie sukcesem mamy, która napisała książkę o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej w Auschwitz. Uwagę zwracała jednak fryzura Marii Stachurskiej - trzeba przyznać, że świetnie wygląda w dłuższych blond włosach.
Anna Lewandowska wrzuciła do siebie zdjęcie z mamą, Marią Stachurską. Pochwaliła się też sporym sukcesem rodzicielki.
Kochani, jestem ogromnie dumna, że mogę Wam dziś przedstawić dzieło mojej MAMY - książkę o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej z Auschwitz-Birkenau, której proces beatyfikacji rozpoczął się w 1993 roku. Na pewno część z Was zna historię tej wyjątkowej kobiety, której siła i oddanie pozwoliły odebrać wiele porodów i uratować małe istnienia w Oświęcimiu.
Okazuje się, że wybór bohaterki biografii nie wynikał tylko z zainteresowania jej postacią - ta była też spokrewniona z rodziną Lewandowskich.
Stanisława Leszczyńska była ciocią mojej mamy i to właśnie dzięki mojej mamie możemy dziś poznać bliżej jej biografię, jej naprawdę trudną, ale niezwykłą historię. W książce znajdziecie wiele niepublikowanych wcześniej faktów i informacji o kobiecie, która nigdy nie straciła wiary ani poczucia sensu swojej pracy. Mamo, dziękuję i gratuluję - napisała trenerka na Instagramie.
Oprócz ciekawej historii, którą Ania przytoczyła w opisie, my zwróciliśmy również uwagę na fryzurę jej mamy. Pamiętamy, jak jeszcze kilka miesięcy temu ta nosiła krótsze, brązowe włosy. Obecnie możemy oglądać ją w nieco innym wydaniu.
Fani z zainteresowaniem pytali, gdzie mogą dostać książkę Stachurskiej. Niektórzy deklarowali, że już ją zakupili, a nawet przeczytali. Inni z kolei skupili się na wyglądzie mamy Lewej i jej samej.
O rany, nie wiedziała, że to Twoja mama. Masz dobre geny Aniu.
Piękne kobiety - pisali w komentarzach.
Gratulujemy!
Zobacz też: Mama Anny Lewandowskiej zdradza szczegóły porodu. "Tym razem było zupełnie inaczej"