Robert Makłowicz szczerze o odejściu z TVP i TVN-u: Prawdziwe błogosławieństwo. Internet dał mi coś bezcennego

Robert Makłowicz rozstał się ze stacjami TVP oraz TVN i przeniósł się do sieci - ma własny kanał na YouTubie. Uważa, że to była dobra decyzja.

Robert Makłowicz jest jednym z najbardziej znanych polskich krytyków kulinarnych. Trzy ostatnie lata nie były dla niego łatwe - w 2017 roku stracił pracę w TVP po tym, jak zarzucił im manipulację materiałami. Na początku tego roku Makłowicz potwierdził w rozmowie z nami, że stacja TVN nie przedłużyła z nim umowy. Obecnie zajmuje się działaniem na YouTubie i prowadzi swoją własną audycję radiową. Zdradza, że czuje się z tym świetnie.

Robert Makłowicz o pracy w telewizji

Robert Makłowicz od ośmiu miesięcy prowadzi swoje konto na YouTubie. Rady kulinarne i przepisy, którymi dzielił się w programach telewizyjnych przeniósł do sieci i na antenę Newonce.radio. Okazuje się, że obecne działania sprawiają mu ogromną przyjemność, ale nie od dziś wiadomo, że jest prawdziwym pasjonatem w swojej dziedzinie. Teraz jednak ma więcej swobody. Mimo że decyzja o zakończeniu współpracy ze stacjami nie wyszła od niego, obecnie wcale nie żałuje, że tak się stało.

Nie mam żadnych wątpliwości - to było prawdziwe błogosławieństwo. Przy czym warto nadmienić, że nie była to do końca decyzja polegająca na tym, że nagle postanowiłem przenieść się do internetu. To raczej telewizja nie miała mi już nic ciekawego do zaproponowania - mówił w rozmowie z WP Magazyn.

Kanał Roberta Makłowicza na YouTubie

Okazuje się, że decyzja związana z założeniem własnego kanału na YouTubie była tylko kwestią czasu. Już dawno myślał, by przenieść się do internatu. 

Od dawna myślałem o internecie, o serwisie YouTube, ale zawsze miałem coś innego, pilniejszego do zrobienia. Ale w pewnym momencie po prostu uznałem, że trzeba spróbować, rzuciłem się w ten internetowy wir i bardzo szybko mnie wciągnął.

Liczby wyświetleń i spore zainteresowanie filmikami na YouTubie sprawiły, że tylko utwierdza się w przekonaniu, że to dobry ruch.

Zobacz też: Suszone grzyby w panierce według przepisu Roberta Makłowicza. Idealne na święta

Efekty okazały się rewelacyjne - niedawno liczba odsłon mojego kanału przekroczyła 20 milionów. Nie ukrywam, że jestem trochę w szoku. I, oczywiście, jestem bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Internet dał mi coś bezcennego - wolność. Mogę robić to, co mi się podoba i tak jak mi się podoba. Nikt mi nie mówi, co mam mówić i w jaki sposób - przekonuje.
Zobacz wideo Świąteczna tarta wytrawna czy na słodko? Mamy propozycje na obydwie
Więcej o: