Piotr Krajewski przed śmiercią zaplanował swój pogrzeb. "To ma być ostatni performance jego życia"

Piotr Krajewski urodził się 1956 roku we Wrocławiu. Mężczyzna był projektantem gwiazd, a w swoim portfolio miał stylizacje stworzone dla Edyty Herbuś, czy Anny Dereszowskiej. Pisał teksty, w których zajmował się sztuką współczesną i nowymi mediami. W zeszłym roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, Krajewski dowiedział o chorobie. Okazało się, że miał drobnokomórkowy nowotwór płuc  IV stopnia. Podczas rocznej walki z chorobą mężczyznę wspierała była żona - Ewa, która mimo rozwodu, podczas walki z rakiem, była przy artyście i starała się zdobyć pieniądze na kosztowe leczenie poprzez zorganizowanie zrzutki. 

Piotr Krajewski przed śmiercią zaplanował swój pogrzeb

Po śmierci Piotra Krajewskiego, bliska jemu osoba wypowiedziała się w temacie pogrzebu w rozmowie z "Super Expressem". Okazało się, że projektant pieczołowicie zaplanował swoje ostatnie pożegnanie, a jego pogrzeb ma być dość nietypowy. Nie będzie na nim trumny.

Piotr zażyczył sobie, że chce być pochowany jak Jezus Chrystus - w całunie bez trumny. Jego żona kupiła ten całun. Będzie chowany nago, owinięty tylko materiałem. To ma być ostatni performance jego życia - powiedział przyjaciel Piotra.

Projektant przed śmiercią zapowiedział też, że żaden ksiądz w tym dniu nie jest mile widziany. Pragnie by jego pogrzeb był świecki, a jeśli nie to... będzie straszyć rodzinę i znajomych.

Piotr kazał nikomu nie płakać i zatrudnić skrzypaczkę. Pogrzeb ma być świecki. Piotr przed śmiercią powiedział nam, że jeśli zobaczy na swoim pogrzebie księdza, to będzie nas straszył. 

Ciekawy pomysł?