Agnieszka Kaczorowska planuje z mężem drugie dziecko. "Chcemy, aby Emilka miała rodzeństwo"

Agnieszka Kaczorowska przyznała w najnowszym wywiadzie, że razem z mężem, Maciejem Pelą, planują powiększenie rodziny. Zdradziła również, jaki ma stosunek do presji związanej z macierzyństwem.

Agnieszka Kaczorowska w lipcu 2019 roku została mamą Emilii. Żona Macieja Peli postanowiła spróbować swoich sił jako parentingowa influencerka. Na jej instagramowym profilu nie brakuje postów, w których poleca akcesoria i kosmetyki dla dzieci i ich mam. Kaczorowska razem z mężem prowadziła także szkołę tańca, którą musiała zamknąć z powodu koronawirusa.

Aktorka i tancerka w rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że przeczuwała, iż będzie musiała zamknąć swój taneczny biznes. Dodała także, to rodzina jest dla niej najważniejsza:

Wiedziałam, że to się tak skończy. Nie mówiłam o tym głośno, bo miałam nadzieję. Decyzja z jednej strony trudna, z drugiej strony dosyć łatwa, bo w moich wartościach rodzina jest na pierwszym miejscu, więc wiedziałam, że nie mogę ryzykować.

Agnieszka Kaczorowska planuje drugie dziecko

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela tworzą naprawdę zgraną parę. Niedawno mogliśmy zobaczyć, jak 28-latka świętowała 31. urodziny ukochanego. Nie obyło się bez żartów i dużego tortu. Okazuje się, że para ma w planach powiększenie rodziny:

Jesteśmy pewni, że chcemy, aby Emilka miała rodzeństwo, żeby nie była jedynaczką. My oboje jesteśmy z rodzin wielodzietnych. Natomiast, kiedy przyjdzie na to czas? Mamy na to zupełny luz. Jeśli dziecko pojawiłoby się teraz, jakoś dosyć szybko to okej. Jeśli będzie później to też okej - powiedziała tancerka w rozmowie z tabloidem.
Zobacz wideo Agnieszka Kaczorowska: Mnie przeraża i martwi wszystko, co się dzieje w naszym kraju [PLOTKERSI]

Kaczorowska podkreśliła, że nie odczuwa presji związanej z urodzeniem drugiego dziecka i na razie przyzwyczaja się do nowej rzeczywistości, wykreowanej przez pandemię:

Troszeczkę jesteśmy teraz w takiej wolnej przestrzeni i dopiero układamy sobie na nowo swoje życie, w związku z zamknięciem tej szkoły i w związku z innymi różnymi okolicznościami. [...] Widzę, że przychodzą do nas nowe rzeczy. W zależności od tego, co zdecydujemy i jakich projektów się podejmiemy, pewnie wtedy zdecydujemy, kiedy przyjdzie czas na nowe bobo.

Trzymamy kciuki za spełnienie marzenia.

Więcej o: