Edyta Górniak ostatnimi czasy na swoim Instagramie często wypowiadała się w temacie koronawirusa. Niedawno zorganizowała trzygodzinną relację na żywo, w której opowiadała, że w szpitalach leżą statyści, a koronawirusa wyleczyć można samemu - witaminą D i oregano. Przede wszystkim jednak stwierdziła, że Bill Gates przeprowadza selekcję ludności i za pomocą szczepionek doprowadzić chce do depopulacji. W odpowiedzi na teorie głoszone przez Górniak wypowiedział się Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej - Andrzej Matyja, chory na COVID-19 poseł Jerzy Polaczek, a nawet Magda Gessler, która dodała zdjęcie Górniak na swojego Instagrama i skwitowała je słowami:
Fałszujesz koleżanko.
Edyta Górniak już wielokrotnie dała po sobie poznać, że jest koronasceptykiem i uważa, że obecna sytuacja w kraju to rządowy spisek. Wokalistka w rozmowie z "Super Expressem" zdradziła, że jest przeciwna obowiązkowym szczepieniom. Szczególnie jeśli chodzi o szczepionkę na COVID-19, która dostępna ma być już wiosną 2021 roku. W tej sytuacji gwiazda rozważa zabranie ze sobą syna i wyprowadzkę z kraju.
Nie planuję się zaszczepić i nie planuję także zaszczepić mojego syna. Jeśli to będzie oznaczało, że muszę się przenieść do innego kraju, gdzie szczepienia nie są obowiązkowe, to tak zrobię. A jeśli byłyby jakiekolwiek przymusy, to niestety będziemy musieli się pożegnać. Dobrowolnie na pewno nie pozwolę sobie aplikować jakiejkolwiek chemii - mówiła Edyta Górniak dla "Super Expressu".
Jak widać, Edyta Górniak ze swoimi poglądami nadal idzie w zaparte. Mimo naukowych dowodów, wokalistka nadal nie wierzy w powagę sytuacji. Szczerze liczymy na zmianę jej poglądów.