Piotr Rubik komentuje dotacje dla artystów od Ministerstwa Kultury. "Dostanę dwa miliony, jeden dla mnie, drugi dla żony"

Piotr Rubik śpiewająco komentuje aferę z dotacjami od Ministerstwa Kultury z Funduszu Wsparcia Kultury. Uważa, że największym problemem była komunikacja.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozdało artystom 400 milionów złotych, by pomóc im przetrwać trudny czas lockdownu. Kontrowersje wzbudziły jednak sumy, jakie zostały im przekazane. Na czele zestawienia plasują się takie zespoły i wokaliści jak: Golec uOrkiestra, Bajm, Kamil Bednarek, Grzegorz Hyży czy Bayer Full. Nic więc dziwnego, że powstało wiele kontrowersji, a sprawę komentuje coraz więcej znanych osób. Jest wśród nich Piotr Rubik, który specjalnie na tę okazję nagrał krótki utwór.

Piotr Rubik komentuje dotacje dla artystów

Wiele gwiazd sprzeciwia się wypłacaniu tak ogromnych pieniędzy artystom, którzy - w większości - nie mogą narzekać na finanse. Są w zdecydowanie lepszej sytuacji niż osoby, które straciły pracę, zamknęły firmy, czy lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni, którzy każdego dnia pracują ponad siły.

Swój sprzeciw wyraził zespół Kult, który zapewnił, że nie weźmie żadnych pieniędzy od państwa czy Taco Hemingway, który nie popiera takiego rozdystrybuowania funduszy. Teraz do tego grona dołącza Piotr Rubik. Kompozytor nagrał krótką piosenkę, która wyraża więcej niż tysiąc słów.

Zrobię zespół disco polo, dostanę dwa miliony. Jeden będzie dla mnie, drugi dla mej żony - śpiewa muzyk.
Zobacz wideo Piotr Rubik ironicznie o dofinansowaniach dla artystów

Jednak dodał też, że stara się zrozumieć sytuację artystów, którzy zdecydowali się na zgłoszenie się po państwową pomoc. Uważa jednak, że sposób, w jaki są przekazywane informacje na temat Funduszu Wsparcia Kultury, tylko skłóca ludzi.

Ja się bardzo cieszę, że część koleżanek i kolegów dostała wsparcie, nikomu nie żałuję, wręcz przeciwnie. Akurat nie brałem w tym udziału, choć i mnie odwołano w tym roku ponad 15 koncertów, przy których pracę miało mieć ponad 115 osób. I choćby dla nich, dla solistów, chórzystów, muzyków i techników można by powalczyć o jakąś rekompensatę. Natomiast problem polega na tym, że... dowiadujemy się o takich akcjach po fakcie, z plotkarskich portali. Brak rzetelnej informacji, brak systemowego rozwiązania, które wspomogłoby każdego. Rzucanie co jakiś czas pieniędzy i mówienie "walczcie" to żadne rozwiązanie - napisał muzyk.

Na ten moment Minister Kultury Piotr Gliński wstrzymał wypłacanie dofinansowań z powodu afery, która - jak większość tego typu spraw - wybuchła w weekend. Zamierza przyjrzeć się temu problemowi "bliżej" i podjąć decyzję, choć do tej pory twierdzono, że pieniądze przyznawał algorytm.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.