Czwarty sezon "The Crown" pojawi się w sieci już z końcem tego tygodnia. Wiadomo, że w serialu doszło do kilku zmian dotyczących m.in. obsady, ale i postaci, które wcześniej nie występowały w produkcji. Czym zaskoczy nas serialowa Elżbieta II, grana przez Olivia Colman i Gillian Anderson w roli Margaret Thatcher?
Pierwszy sezon "The Crown" trafił na Netflix w 2016 roku, a drugi rok później. Na trzecią odsłonę widzowie musieli trochę poczekać - jego premiera została zaplanowana na listopad 2019 roku. Niemal 12 miesięcy później do sieci trafił kolejny serialowy fragment dziejów brytyjskiej monarchii, a wraz z nim liczne zmiany. Do najważniejszych można zaliczyć m.in. nową aktorkę w roli Elżbiety II - Claire Foy zastąpiła Olivia Colman, pojawiła się Margaret Thatcher, którą zagra Gilian Anderson. Widzowie wnikliwie przyjrzą się także losom królewskiej pary - księciu Karolowi i księżnej Dianie.
Akcja rozgrywa się na przełomie lat 70. i 80. XX wieku. Królowa Elżbieta i reszta rodziny próbują znaleźć odpowiednią kandydatkę dla księcia Karola, który mimo ukończenia 30 lat nadal pozostaje kawalerem. Chodzi im oczywiście o zabezpieczenie linii sukcesji tronu. Idealną osobą okazuje się urocza, młoda i trochę naiwna Diana Spencer, która bardzo szybko zostaje wciągnięta w interesy rodziny i coraz głębiej brnie w związek z Karolem. Dalsze losy pokażą, jak bardzo będzie tego żałować.
Zobacz też: Rodzina królewska skomentowała scenę z serialu "The Crown". To wymowny zbieg okoliczności
Z kolei Brytyjczycy zaczynają odczuwać skutki kontrowersyjnej polityki prowadzonej przez Margaret Thatcher, które przekładają się również na stosunki między królową a kobietą-premier.
Premiera czwartego sezonu "The Crown" już 15 listopada na Netfliksie. Wiadomo, że na kolejny - i przedostatni - będzie trzeba dłużej poczekać. Twórcy serialu potwierdzili w ostatnich tygodniach, że powstanie szósta odsłona, będąca jednocześnie finałową serią.