"Hotel Paradise". Afera z Łukaszem w roli głównej. Internauci są wściekli: Brak szacunku dla ciężkiej pracy Balijczyków

Pozostało zaledwie kilka odcinków do wielkiego finału drugiej edycji programu "Hotel Paradise". Rywalizacja pomiędzy uczestnikami jest coraz bardziej zaciekła, a zadania wymagają współpracy. Jedno wydarzenie szczególnie zirytowało widzów programu. "Brak szacunku".

Finał drugiej edycji "Hotelu Paradise" już tuż-tuż. Gra pomiędzy uczestnikami toczy się osobnym torem i raczej nie ma nic wspólnego z łączącym kogokolwiek na wyspie szczerym uczuciem. Udział Łukasza w show od samego początku wzbudzał spore emocje wśród widzów, którzy zgodnie cieszyli się z tego, że młody mężczyzna opuszcza program na dość wczesnym etapie. Jednak w nieprzewidywalnym scenariuszu produkcji nie zabrakło miejsca na wielki powrót 24-letniego warszawiaka. Łukasz znów stał się głównym bohaterem kolejnej afery. A poszło o... bójkę w błocie i ryżu. 

Błotna afera w "Hotelu Paradise"

Uczestnicy dostali od realizatorów show szczególne zadanie. Utworzone na ostatnim rajskim rozdaniu pary musiały współpracować ze sobą podczas uprawy ryżu na należącym do miejscowych Balijczyków polu. W trakcie wykonywania obowiązków doszło do błotnej bitwy, której efektem było zniszczenie plonów rolników

A czemu tam Sonia robi sama, a ty na nas patrzysz? - zapytał zaczepnie Artur, nie spodziewając się reakcji Łukasza.

Partner Soni rozpoczął wówczas "niewinną" zabawę, rzucając ulepioną kulą ziemi w Artura. Niemal wszyscy uczestnicy dołączyli do bijatyki i gonili się po polu, niszcząc tym samym uprawy. Nieodpowiedzialne zachowanie Łukasza mocno wpłynęło na jego relację z Sonią. Pomiędzy bohaterami show doszło do poważnej kłótni. 

 

Dziecinny wybryk mieszkańców "Hotelu Paradise" zirytował zniesmaczonych sytuacją internautów, którzy nie szczędzili gorzkich słów w komentarzach na oficjalnym instagramowym profilu programu. 

Bardzo słabe zachowanie, brak szacunku dla ciężkiej pracy Balijczyków.
To było smutne. Jedynie Sonia zwróciła na to uwagę. Każdą pracę należy szanować, zrobiło mi się szkoda tych Balijczyków.
Łukasz jest typowym przykładem Polaka, który wyjeżdża za granicę i myśli, że jak zapłacił, to może wszystkich innych traktować jak niewolników, bez szacunku do ich pracy. Mega żenada.

Zgadzacie się pretensjami widzów telewizyjnego show?

Zobacz wideo Niektóre przyjaźnie z 1. edycji "Hotelu Paradise" trwają nadal!
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.