Daniel Kuczaj niedawno wyznał, że będąc zaledwie siedmioletnim chłopcem, spotkał się z molestowaniem seksualnym ze strony przyjaciela rodziny. Sportowiec w ten sposób chciał chronić przed oprawcą swoje siostry - wszystko wziął na siebie. I choć jako dziecko podjął próbę podzielenia się sprawą z matką, została ona zbagatelizowana. Padł ofiarą manipulacji pedofila i nikt nie potraktował go poważnie. Sytuacja skutkowała późniejszymi problemami psychicznymi w dorosłym życiu. Daniel nie radził sobie z nimi i spędził cztery lata na terapii, naprawiając błędy rodziców, na które nie miał wpływu, będąc dzieckiem.
Koszmarne wspomnienia wracają, kiedy w mediach znowu robi się głośno naokoło tematu pedofilii. W tym tygodniu pojawił się wstrząsający dokument o kardynale Dziwiszu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza". Qczaj zabrał głos po tym, co zobaczył w TVN24 w dokumencie Marcina Gutowskiego.
Qczaj skomentował post Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która od kilkunastu godzin na Instagramie zamieszcza kolejne urywki artykułów o aferze pedofilskiej. Dziennikarka na swoim profilu opublikowała grafikę dotyczącą ukrywania pedofilii w kościele katolickim. Na zdjęciu widnieje napis:
Za pieniądze i po znajomości. Kardynał Dziwisz miał tuszować co najmniej sześć afer pedofilskich.
Daniel Kuczaj od razu zareagował na ten post. Pod zdjęciem na profilu Piotrowskiej napisał wprost:
Suburra” made in Poland. Obłudne świnie! Dzieciom, skur*wysyny, dzieciom które ufają... a wszystko od przykryciem sutanny i czarodziejskiej koloradki... przeżywszy to w swoim życiu, tego sku*wysyństwa nie wybaczę NIGDY!
Qczaj o dokumencie 'Don Stanislao' Fot. Karolina Korwin-Piotrowska - Instagram
W swoim komentarzu Qczaj porównał sytuację w Polsce do serialu Netflixa, w którym w miasteczku nieopodal Rzymu zrodził się konflikt między gangsterami, skorumpowanymi politykami i Watykanem. Nie da się ukryć, że porównanie tego do obecnej sytuacji naokoło kardynała jest nadzwyczaj celne.