Donald Trump przegrał wybory prezydenckie w USA, a 46. prezydentem, po niekończących się protestach i oskarżeniach o fałszowanie wyników, został Joe Biden. Trump nie może pogodzić się ze stratą stanowiska, a jego teorie spiskowe zalewają Internet. Prasa postanowiła zdobyć komentarz obecnej i byłej żony Donalda. Melania oczywiście stanęła murem za mężem, Ivana pozwoliła sobie na parę słów więcej.
W ubiegłą sobotę, stacja CNN nieoficjalnie podała wyniki wyborów na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Głosowanie wygrał kandydat demokratów, Joe Biden, dostając 273 głosy elektorskie. Donald Trump przegrał z liczbą 213 głosów. Aktualnie sprawujący obowiązki prezydent nie może uwierzyć w swoją przegraną i wszędzie węszy spisek, twierdząc, że wybory 2020 to jeden wielki przekręt.
Chcą wiedzieć, ile głosów potrzeba i nagle mówią, że znalazły się głosy korespondencyjne. Zadziwiające, że w większości są na jednego kandydata - powiedział Donald w rozmowie z Fox News.
Melania Trump dzielnie trzyma stronę męża, czego nie można powiedzieć o Ivanie, z którą Donald był w związku przez piętnaście lat.
Magazyn "People" postanowił poprosić o komentarz do przegranej Donalda Ivanę Trump, która nie przebierała w słowach. Tylko potwierdzają jej stosunki z byłym mężem.
Chcę tylko żeby to wszystko się skończyło w taki czy w inny sposób. Naprawdę mnie to nie obchodzi. Donald nie jest dobry w przegrywaniu. Nie lubi przegrywać, więc będzie walczył i walczył i walczył - stwierdziła Ivana.
Jak widać, uczucia już dawno wygasły, a jedynym wspomnieniem po małżeństwie z 15-letnim stażem jest wypłacone przez Trumpa 25 milionów na konto Ivany po rozwodzie.