Angelina Jolie i Brad Pitt od czasu rozwodu uczestniczą w sądowej batalii o dzieci. Filmowi "Pan i Pani Smith" nie potrafią dojść do porozumienia w sprawie podziału opieki nad szóstką swoich pociech. W zagranicznych mediach pojawiły się informacje, że Angelina Jolie celowo utrudnia rozstrzygnięcie sądowego sporu. Aktorka miała nawet w planach zmianę sędziego, na co ostro zareagował Brad Pitt.
Napięcie na linii Jolie-Pitt jeszcze bardziej się wzrosło w momencie, gdy na jaw wyszedł romans aktora z modelką Nicole Poturalski. Angelina zmusiła Brada do 14-dniowej kwarantanny po jego powrocie z urlopu we Francji, który spędził właśnie ze swoją byłą już kochanką. Zdaniem złośliwych Jolie w ten sposób chciała jeszcze bardziej namieszać w stosunkach Pitta z dziećmi. Co więcej, przez konflikt byłych małżonków cierpią dzieci. Rodzinne niesnaski szczególnie przeżywa 14-letnia Shiloh Jolie-Pitt, która miała uciec z domu i zatrzymać się w posiadłości Jennifer Aniston.
Okazuje się, że aktorska para trzyma swoje latorośle pod kloszem i nikogo do nich nie dopuszcza. Były ochroniarz Pittów, Mark "Billy" Billingham, udzielił wywiadu magazynowi "Woman's Day", w którym opowiedział o 18-miesięcznej współpracy z parą. Jolie i Pitt przesadnie obawiają się o bezpieczeństwo swojej gromadki:
Najbardziej obawiali się porwania dzieci - chodzi o pieniądze. Angie i Brad bardzo troszczą się o to, kto zbliża się do ich dzieci - powiedział w rozmowie z magazynem.
Zobacz też: Angelina Jolie i Brad Pitt wreszcie się pogodzą? Shiloh postawiła matce ultimatum. W grę wchodzi zmiana płci
Przyznał również, że Angie i Pitt są mistrzami w organizacji czasu. Ich plan jest tak perfekcyjny, że doskonale łączą pracę zawodową z działalnością charytatywną i życiem rodzinnym:
Jedyną rzeczą, która mnie zaskoczyła w pracy z celebrytami z czołówki, w szczególności Bradem i Angeliną, było ich zarządzanie czasem i to, jak znajdowali czas na wszystko - pracę, życie rodzinne i realizację siebie w sferze charytatywnej.
Billingham w swoim CV ma także współpracę z Kate Moss i Tomem Criusem. Ochroniarz przyznał w wywiadzie, że uwielbia pracę z ludźmi z show-biznesu. Nie ma się czemu dziwić - dzięki spędzaniu czasu z gwiazdami, może dziś sprzedawać mediom informacje o ich życiu prywatnym:
Praca z tak znanymi celebrytami była świetna. Wiele się od nich nauczyłem, wiele się ode mnie nauczyli, a piękno wspólnej pracy polegało na wzajemnym szacunku.
Spodziewaliście się, że Angelina Jolie i Brad Pitt tak bardzo boją się o swoje dzieci? Waszym zdaniem ich postawa jest słuszna?