Michał Wiśniewski od niedawna mocniej angażuje się w sprawy społeczne i polityczne. W niektórych sytuacjach po prostu nie da się czekać w ciszy na rozwój sytuacji i trzeba wyrazić swoje zdanie, co zresztą czyni wiele znanych osób.
Niedawno Wiśniewski napisał piosenkę o "Prezesie", w której nie brakowało dosadnych wyrażeń. Niedługo później muzyk wziął udział w proteście artystów na warszawskiej starówce, gdzie opowiedział nieco o swojej sytuacji finansowej. Teraz wokalista wyraził opinię na temat nowego ministra edukacji i nauki.
Zobacz też: Hanna Lis nie mogła pożegnać umierającej mamy. Ostro komentuje zachowanie Czarnka. "Cholernie bolało"
W najnowszym wydaniu programu "Newsroom" Wirtualnej Polski Michał Wiśniewski został zapytany, jakie ma zdanie o Przemysławie Czarnku. Odpowiedź można uznać za jednoznaczną. Przy okazji wyznał, co sam mógłby nowemu ministrowi powiedzieć, gdyby miał okazję z nim porozmawiać.
Nawet sobie Pani nie wyobraża, co mogę panu Czarnkowi powiedzieć. To byłyby bardzo niecenzuralne słowa – wyznał Wiśniewski.
Jak stwierdził muzyk, powierzenie Przemysławowi Czarnkowi funkcji szefa resortu edukacji było złym posunięciem.
To jest wstyd. Myślę, że on nie będzie długo ministrem edukacji narodowej – powiedział.
Jak zapowiedział Wiśniewski, jego dzieci przestaną chodzić do szkoły, gdy edukacja w Polsce będzie się odbywać pod wodzą ministra Czarnka. Ponieważ jednak na razie nie zapowiada się, żeby akurat na tym stanowisku miały zajść jakiekolwiek zmiany, czekamy na rozwój wydarzeń.