Książka "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E.L. James zdobyła międzynarodową sławę. Nic dziwnego, że Hollywood szybko zdecydowało się zekranizować erotyczną powieść. Niestety, nie powtórzyli sukcesu erotyka, a co więcej film został okrzyknięty absurdalnym i zabawnym. W całej produkcji nie brakowało także wielu wpadek, którym właśnie teraz się przyjrzymy.
Na samym początku warto przypomnieć, że w główne postaci kochanków, czyli miliardera Christiana Greya i nieśmiałą studentkę Anastazję Steele wcielają się Jamie Dornan i Dakota Johnson.
Film miał swoją premierę w 2015 roku. Jeszcze przed jego debiutem na wielkim ekranie media i gazety licznie rozpisywały się o kontrowersyjnej produkcji. W końcu w filmie miały być pokazane odważne sceny seksu i golizna aktorów, której jeszcze widzowie nie widzieli.
Niestety, na głośnej zapowiedzi się skończyło, a w historii miłosnej Christiana i Any nie brakowało błędów i wpadek.
W filmie już od pierwszych scen widz zauważa błędy. Dotyczy to sceny Any i jej współlokatorki Mii, która na samym początku ciężko choruje. Z powodu złego samopoczucia prosi przyjaciółkę o przysługę - przeprowadzenie wywiadu z miliardem Christianem. Jednak gdy Ana wraca po owocnym spotkaniu, Mia jest już ozdrowiała i pełna sił.
Kolejną trudną kwestią do przełknięcia jest życie Any. W powieści została przedstawiona jako biedna studentka, która razem z przyjaciółką wynajmuje mieszkanie blisko uniwersytetu. Niestety, w filmie rzeczywistość wygląda całkowicie inaczej. Ana mieszka w sporym apartamencie, ze wszystkimi udogodnieniami typu płaski telewizor, nowoczesna kuchnia. Ma też samochód. Z pewnością widzowie mieli trochę inne wyobrażenie, czytając o "biednej studentce".
Innych mankamentów można dopatrzyć się w scenach erotycznych, na których film się wybił. Niestety, w jednej z najgłówniejszych (czyli w tej, kiedy Ana po raz pierwszy wchodzi do tajemniczego pokoju) Christian bije ją szpicrutą po... żebrach. Takiej sceny nie było w książce i chyba rzadko zdarza się w prawdziwym życiu.
Co więcej, w ostatecznej wersji filmu znaczna część erotycznych scen została wycięta. Poniżej możecie zobaczyć te, których zabrakło w ekranizacji erotyku.
Oprócz wyżej wymienionych błędów w filmie nie brakuje wpadek produkcji. Audi A8, którym jeździ Christian, co najmniej raz zmienia kolor. Raz jest czarny, następnym razem szary.
Podobnie jest w scenie, kiedy Ana i Christian pozują razem do zdjęcia. W pierwszym kadrze są uśmiechnięci, natomiast gdy zdjęcie trafia do gazetki studenckiej, Ana ma wyraźnie nietęgą minę.
A z pozostałych ciekawostek - film z powodu erotycznej fabuły został zabroniony w wielu krajach w tym w Nigerii, Indiach czy Kenii. W tych państwach karalne też jest jego rozpowszechnianie.