Anna Karwan była jedną z faworytek "Tańca z Gwiazdami". Wokalistka zbierała od jurorów wysokie noty i według widzów tanecznego show miała szansę na zdobycie Kryształowej Kuli. Niestety marzenia o wygranej stały się złudne, bowiem w miniony piątek to właśnie ona ostatecznie pożegnała się z programem. Tuż przed odpadnięciem musiała zmierzyć się z nagłą nieobecnością dotychczasowego partnera, Jana Klimenta i zaprezentować się na parkiecie u boku zastępczego tancerza, Kamila Kuroczko.
Koronawirus zatrzymał w domu nie tylko Lenkę i Jana Klimentów, ale również Bogdana Kalusa, który tym samym zrezygnował z dalszego udziału w show. Zwolnione po aktorze miejsce niespodziewanie zajął Sylwester Wilk, który jakiś czas temu odszedł z programu ze względu na kontuzję i zły stan zdrowia. Decyzja o przywróceniu niepełnosprawnego sportowca pod sam koniec tanecznego starcia nie spodobała się internautom. Anna Karwan po raz pierwszy zabrała głos w tej sprawie, stając w obronie Sylwestra.
Anna Karwan udostępniła na Instagramie oficjalne podziękowania dla całej produkcji "Tańca z Gwiazdami". Wokalistka nawiązała również do hejtu, którego ofiarą padł przywrócony do programu Sylwester Wilk. Artystka poprosiła o życzliwość dla sportowca.
Drodzy, nie będę się bawić w modne apele. Proszę tylko z serca o spokój, empatię i życzliwość dla wszystkich sytuacji, które wydarzyły się w "Tańcu z Gwiazdami". Zamiast oskarżać Sylwestra o brak honoru, spróbujcie pomyśleć, jakie to niezwykłe, że w życiu może coś do nas wrócić. Coś, co było stracone.
Ania zwróciła się również z podziękowaniami do dwóch tancerzy, z którymi miała okazję tworzyć parę podczas udziału w show.