Barbara Kurdej-Szatan spełnia się właśnie w roli podwójnej mamy. W połowie września aktorka przywitała na świecie syna, dla którego imię wybrała jej córka, Hania. Gwiazda nie ukrywa radości i w sieci chwali się zdjęciami malucha. Nie wszystkim jej obserwatorom się to jednak spodobało. Gwiazda "M jak miłość" musiała zmierzyć się z uszczypliwymi komentarzami. Na jeden z nich dosadnie odpowiedziała.
W czwartek aktorka wrzuciła do sieci mnóstwo zdjęć Henryka. Większość fanów była zachwycona uroczymi fotografiami, jednak znaleźli się też tacy, którzy postanowili Kurdej-Szatan skrytykować.
Dla mnie to przesada, aby pierwszego dnia wypuszczać od razu tyle zdjęć dziecka do internetu. Basia powinna troszkę nauczyć się klasy od Maffashion. Nie obserwuję pani Szatan, ale dziennie muszę oglądać jej kilkanaście zdjęć. Mogła ten najcudowniejszy czas zostawić dla siebie i rodziny - grzmiała jedna z internautek.
Na odpowiedź - prawdopodobnie - poirytowanej aktorki nie trzeba było długo czekać.
A skąd Pani wie, że to był pierwszy dzień? To Wy tak myślicie, otóż nie był. Ani pierwszy, ani drugi, ani trzeci, ani czwarty! A mój czas jest zawsze tylko dla mnie i to ja o nim decyduję.
Cóż, jeśli ktoś chce być na siłę niemiły i rzucić uszczypliwą uwagą, zawsze znajdzie pretekst. Ważne, że Basia nie dała się sprowokować i w kulturalny sposób odpowiedziała internautce.
ZOBACZ TEŻ: Barbara Kurdej-Szatan zorganizowała baby shower. Zdjęciami z imprezy pochwaliła się jej sławna koleżanka