Lori Loughlin, gwiazda popularnego serialu "Pełna Chata", została skazana wraz z mężem Mossimo Giannulli za łapówkarstwo. Aktorka miała wręczyć pół miliona dolarów uczelniom, w zamian za przyjęcie jej dwóch córek na studia. Pieniądze miały być przekazane poprzez fikcyjną organizację charytatywną.
Skandal wokół Lori Loughlin to jedynie część większej afery łapówkarskiej, w którą zamieszanych jest ponad czterdziestu wpływowych ludzi. Jak podaje FBI, osoby te zapłaciły łącznie wiele milionów dolarów za przyjęcie ich pociech na uczelnie takie jak Uniwersytet Południowej Kalifornii czy Stanford.
Loughlin została skazana na dwumiesięczną karę więzienia, sto godzin prac społecznych oraz grzywnę w wysokości 150 tys. dolarów. Wyrok obejmuje również dwa lata w zawieszeniu. Aktorka spędzi za kratkami cały listopad i grudzień.
Jak podają zagraniczne media, gwiazda serialu "Pełna chata" trafi do zakładu Victorville w Kalifornii. Będzie musiała przestrzegać ściśle określonych zasad, takich jak noszenie więziennego stroju czy wstawanie o 5.30 rano. Aktorka w ramach zajęć resocjalizacyjnych będzie mogła skorzystać z lekcji anatomii oraz zajęć sportowych, a także podjąć pracę w więziennej kuchni czy warsztacie. Niestety, podczas odsiadki nikt nie będzie mógł jej odwiedzać. Ze względu na pandemię kontakt więźniów z najbliższymi został ograniczony jedynie do telefonicznych rozmów, których łączna długość nie może przekraczać 300 minut w miesiącu. Aktorka nie zostanie zamknięta w klasycznej więziennej celi. Swoją karę będzie odbywać w otwartych boksach z dwoma i czteroosobowymi kabinami.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku wyszło na jaw, że w aferę łapówkarską wplątana jest także inna aktorka, znana z serialu "Gotowe na wszystko" Felicity Huffman. Gwiazda kultowej produkcji zapłaciła 15 tys. dolarów, aby podstawiona osoba zdała egzaminy SAT za jej starszą córkę.