"Top Model". Metamorfozy to prawdziwa zmora większości uczestniczek. Nie obyło się bez łez

Najnowszy odcinek Top Model to czas wielkich przemian wizerunkowych. Niektóre metamorfozy przeraziły uczestników.

W najnowszym odcinku programu "Top Model" uczestnicy wprowadzili się do domu modeli i modelek. Miejsce zachwyciło wszystkich, jednak radość nie trwała długo. Przyszedł czas na metamorfozy, których obawiało się wiele uczestniczek.

Zobacz wideo

Choć zmiana fryzury to stały punkt każdej edycji, a kandydaci decydują się na przemianę zanim jeszcze przekroczą próg domu modeli i modelek, niektórzy wydawali się zaskoczeni, a nawet przerażeni.

Uczestniczki po metamorfozach

Na pierwszy ogień poszła Karolina Kuczyńska. Gdy tylko zobaczyła nożyczki, zamarła.

Ja wiem, że życie jest brutalne, bo już trochę przeżyłam, ale to są moje włosy!

W tym wypadku nie było jednak bardzo drastycznie. Kosmyki leżące na podłodze okazały się obciętą grzywką. Mimo to metamorfoza nie przypadła Karolinie do gustu.

O matko, nie. Wyglądam w ogóle jak moja mama teraz. Generalnie jakby wylądował tu bocian i rozbił gniazdo - powiedziała po zobaczeniu efektu.

Nieco bardziej spektakularna zmiana nastąpiła na głowie Karoliny Płockiej, której zaproponowano naprawdę ostre cięcie. Krótkie włosy z pewnością nie były jej marzeniem. 

Ktoś mi zabiera kobiecość. To był zły pomysł. Karolina jestem, Karol po metamorfozie". Mam nadzieję, że mi szybko urosną - powiedziała zapłakana w trakcie przemiany.

Gdy Karolina stanęła przed lustrem, mocno się zdziwiła. Jej włosy nie tylko były zdecydowanie krótsze, ale też w całkiem nowym kolorze. Teraz jest dumną posiadaczką platyny. Jak przyznała, z kolorem musi się jeszcze oswoić, ale cięcie bardzo jej się spodobało.

Serio jest super. Wyglądam jak taka gwiazda trochę. Bardzo mi się podoba i uważam, że dodało mi to pazura i charakteru - podsumowała przemianę.
 

Maja Siwik to chyba jedyna z uczestniczek, która ucieszyła się na wieść o zmianie. Lubi eksperymentować z włosami, dlatego metamorfoza nie była jej straszna, a efekt bardzo jej się spodobał.

Wydaje mi się, że strzał w dziesiątkę - przyznała.
 

Wiktoria Chorżak wyznała, że jej włosy są dla niej ważne, choć w dzieciństwie ich nienawidziła. W szkole była wyśmiewana i poniżana z powodu koloru, aż w końcu poznała chłopaka, dzięki któremu pokochała rude kosmyki.

Zupełnie inne zdanie na temat rudości miała Karolina Kuczyńska.

Jeśli będę ruda, to przysięgam, że idę stąd. Mój tata zawsze mówi, że rude to wredne - ostrzegła.

Po metamorfozach uczestnicy w nowych fryzurach wybrali się na sesję zdjęciową. Fotografie trafią na okładkę najnowszego numeru "Glamour".

W tym odcinku z programem pożegnała się Wiktoria. Spodziewaliście się?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.