Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że ciąża Chrissy Teigen jest zagrożona, przez co przyszła mama musi odpoczywać, aby zmniejszyć ryzyko poronienia. W jednej z najnowszych rozmów wideo żona Johna Legenda opowiedziała o swoim aktualnym stanie zdrowia i samopoczuciu w związku z ciążą. Przy okazji przez przypadek wyjawiła, czy urodzi chłopca, czy dziewczynkę.
Chrissy Teigen i John Legend zaskoczyli wszystkich radosną nowiną, którą ogłosili w najnowszym teledysku piosenkarza. Do klipu "Wild" John zaangażował całą swoją rodzinę. Utwór traktuje o miłości, a przez cały czas jego trwania Legend i Teigen nie odstępują się na krok. W ostatniej ze scen kamera została skierowana na wyraźnie zaokrąglony brzuch Chrissy, a wtedy wszystko stało się jasne. Od tego czasu fani z niecierpliwością czekają na kolejne informacje z życia prywatnego pary. Nikt się jednak nie spodziewał, że jedna z ważniejszych wiadomości zostanie przekazana przypadkiem.
Znana modelka chętnie dzieli się z obserwatorami swoim życiem prywatnym, jednak tym razem powiedziała o jedno słowo więcej, niż planowała. Być może chciała ogłosić płeć dziecka w równie wyjątkowy sposób, co samą wieść na temat ciąży. Przypomnijmy, że wraz z mężem ustaliła, że płeć dziecka zostanie utrzymana w tajemnicy do momentu narodzin.
Podczas transmisji live, w której Chrissy opowiadała, jak się czuje, powiedziała nagle:
Jest już duży - rzuciła omyłkowo.
Po chwili przyszła mama zorientowała się, co właśnie wyznała.
Ale jestem głupia - skwitowała modelka.
Niestety, było już za późno na odkręcenie sytuacji. Tym sposobem płeć dziecka została zdradzona w jeszcze bardziej wyjątkowych okolicznościach, niż wieść o ciąży.