Joanna Opozda i Antek Królikowski w ekspresowym tempie stali się jedną z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Długo nie komentowali doniesień kolorowej prasy na temat łączącego ich uczucia i dopiero w połowie lipca oficjalnie potwierdzili, że są razem. Para ma już za sobą pierwszą wspólną ściankę i randki szczegółowo udokumentowane w mediach społecznościowych. Opozda coraz chętniej otwiera się w wywiadach na temat relacji z Królikowskim, a nawet odniosła się do postawy internautów, którzy ochoczo porównują ją z byłą dziewczyną Antka, Julią Wieniawą.
Okazuje się, że ogromne zainteresowanie życiem prywatnym aktorki ma też swoje ciemne strony. Joanna Opozda w rozmowie z "Party" przyznała, że jest przerażona medialnym zamieszaniem wokół związku z Antkiem. Aktorka twierdzi, że jej relacja z byłym chłopakiem Julii Wieniawy wygląda zupełnie inaczej niż opisują ją portale plotkarskie:
W show-biznesie zapanowała posucha, może dlatego ludzie są żądni afer i plotek? Niemniej jednak fala hejtu, jaka się na mnie wylała, jest przerażająca. To, jak przedstawia się mnie i Antka, jest bardzo niesprawiedliwe, bo jesteśmy zupełnie innymi, niż o nas piszą.
Nowa dziewczyna Królikowskiego musiała zmierzyć się z wieloma nieprzychylnymi komentarzami internautów. Zapewnia jednak, że między nią a Antkiem zrodziło się szczere uczucie:
Nie spodziewałam się, że można tak źle komuś życzyć, wysyłać mu pogróżki. Ludziom chyba trudno uwierzyć, że to naprawdę jest miłość, dlatego robią nam pod górkę.
32-latka jest pewna, że Antek Królikowski to jej bratnia dusza. Przeczuwa jednak, że będzie musiała zmierzyć się ze złorzeczeniem nieprzychylnych jej osób:
Wierzę, że Antek jest tym właściwym facetem. Jesteśmy na pięknym, początkowym etapie zakochania. I choć wielu ludzi źle nam życzy, staram się od tego odciąć i myśleć pozytywnie. I wcale nie jest to takie trudne, bo mam teraz wiele powodów do radości.
Miłość przezwycięży wszystko. Mamy nadzieję, że tak też będzie tym razem.