Anna Lewandowska na pierwszym miejscu stawia życie rodzinne i trzeba jej przyznać, że potrafi łączyć macierzyństwo z intensywnymi zobowiązaniami zawodowymi. Na instagramowym profilu trenerki obok coraz to nowych ćwiczeń, przepisów kulinarnych i postów motywacyjnych możemy znaleźć wiele zdjęć z mężem oraz z córeczkami - Laurą i Klarą.
Przypomnijmy, że żona Roberta Lewandowskiego jest bardzo związana ze swoją mamą Marią i młodszym bratem Piotrem. Trenerka nie ukrywa, że ma bardzo dobre relacje z najbliższymi.
W jednej z najnowszych InstaStories na profilu Anny Lewandowskiej pojawiły się rodzinne fotografie zrobione około 25-30 lat temu, na których możemy zobaczyć między innymi Marię Stachurską, Piotrka Stachurskiego i małą Anię.
Wybieram moje zdjęcia z młodości. Dowiozła je przed chwilą moja mama. I słuchajcie. Taki ancymon był ze mnie, zobaczcie! A tutaj moja mama i mój brat Piotrek. I tutaj Ania - taki bobasik, tutaj jeszcze grzeczny - opisuje w nagraniach Anna Lewandowska, pokazując kolejne fotografie.
W jednej z rozmów w programie "Dzień Dobry TVN" żona piłkarza Bayernu Monachium zdradziła, że w młodym wieku często opiekowała się swoim braciszkiem.
Nikt nie mógł go dotknąć. Nikt nie mógł mu zrobić krzywdy do momentu, kiedy dorósł na tyle, że sam potrafił sobie poradzić - wyznała w "Dzień Dobry TVN".
Rodzeństwo było ze sobą bardzo zżyte i nie traci kontaktu nawet w dorosłym życiu.
Kiedyś poniekąd zastępował mi ojca, teraz jest obok mnie, gdy brakuje męża Roberta. Od lat wspiera mnie swoim męskim ramieniem - czytamy w Vivie.
Trzeba przyznać, że Ania Lewandowska była bardzo uroczym dzieckiem.