Halle Berry w dwudziestej części ekranizacji losów Jamesa Bonda wcieliła się w niezwykle seksowną i inteligentną partnerkę tytułowego bohatera, Giacintę „Jinx” Johnson. Na planie filmowym towarzyszył jej Pierce Brosnan, który wówczas swoim bohaterskim czynem ocalił życie koleżanki po fachu. Rola niebezpiecznej kobiety była dla amerykańskiej aktorki dużym wyzwaniem. Berry miała bardzo ważną społeczną misję, bowiem po raz pierwszy u boku popularnego agenta 007 pojawiła się czarnoskóra piękność. Pamiętacie kultową scenę w pomarańczowym bikini, która była rekonstrukcją epizodu z pierwszej części serii o Bondzie? Halle "''odtworzyła" ją po 18 latach!
Na instagramowym profilu Halle Berry pojawiło się niezwykłe zdjęcie aktorki. 53-latka prezentuje się na nim na tle morza w pomarańczowym bikini. Widok ten od razu przywołuje na myśl kultową scenę z filmu "Śmierć nadejdzie jutro", podczas której grana przez nią dziewczyna Bonda wynurza się z wody. Choć od nagrywania tego ikonicznego fragmentu kinowego hitu minęło już 18 lat, trzeba przyznać, że Halle Berry wygląda niemalże identycznie. Na pierwszy rzut oka obie fotografie różnią się jedynie długością włosów gwiazdy i brakiem lub obecnością dodatków: kapelusza oraz charakterystycznego białego pasa Armii Brytyjskiej z pochwą na długi nóż.
Halle Berry dziś i 18 lat temu Instagram/ @halleberry, East News
Widoczne na zdjęciu pomarańczowe bikini nie jest zwykłym elementem garderoby. Filmowa scena z Halle Berry nawiązywała do pierwszej części serii o Bondzie, w której zapoczątkowano motyw romantycznego wynurzania się dziewczyn agenta z morza. Wówczas w piękną partnerkę agenta wcieliła się Ursula Andress. Aktorka miała na sobie biały dwuczęściowy kostium kąpielowy, którego krój i charakterystyczny detal w postaci wspomnianego już wcześniej pasa przeszły do historii. Wystąpienie w takim stroju na początku lat 60. było prawdziwą społeczną i modową rewolucją.
Ursula Andress w Bondzie East News
Bikini "pierwszej dziewczyny Jamesa Bonda" zostało sprzedane na aukcji za 35 tysięcy funtów! Chcielibyście być właścicielami takiej filmowej "relikwii"?