Niedawno Rafał Trzaskowski pojawił się w Pałacu Prezydenckim na spotkaniu z Andrzejem Dudą. Grzecznościowe spotkanie odbiło się szerokim echem w mediach i to nie tylko ze względów politycznych, a również modowych. Chodzi dokładniej o buty, jakie na te okazje założył prezydent Warszawy. Mentorka programu "Projekt Lady" - Irena Kamińska-Radomska - nie ma wątpliwości, że ten popełnił niemałą wpadkę.
Rafał Trzaskowski pojawił się w Pałacu Prezydenckim w klasycznym wydaniu, czyli w granatowym garniturze. Jest jednak jeden szczegół, który nieco odbiega od dress codu. Dokładnie chodzi o buty. Prezydent Warszawy założył martensy, co według Ireny Kamińskiej-Radomskiej jest dużym faux pas.
Jest to faux pas założyć martensy do garnituru na spotkanie z prezydentem - mówiła mentorka w rozmowie z Jastrząb Post.
Irena Kamińska-Radomska w krótkim wywiadzie powiedziała nieco więcej na temat tego, jakie buty są odpowiednie na spotkanie z głową państwa. Wszystko wydaje się o wiele bardziej skomplikowane niż mogło nam się wydawać.
Na następne spotkanie powinien założyć po prostu buty, które są właściwe na wizytę do prezydenta. Jest to nic innego jak po prostu strój wizytowy. Wszystko zależy od tego, jaka jest to pora dnia. Jeżeli w ciągu dnia to powinny być to buty czarne, wiązane, ze skóry, na skórze. I mało tego w ciągu dnia, jeżeli jest to do godziny 18, to czubki czyli noski tych butów męskich są odcięte, są przeszyte. Czyli ten przód nie jest uszyty z jednego kawałka skóry, ale ten czub jest odcięty. Oczywiście trzeba się temu przyjrzeć. Jeszcze dodam, że powinno być 5 dziurek na sznurówki. Po każdej stronie. Jeżeli ktoś jest koneserem i lubi bawić się modą, bądź dress codem, to wie - tłumaczy mentorka.
Myślicie, że Rafał Trzaskowski weźmie sobie do serca rady pani Ireny?