Małgorzata Rozenek w autobusie? Chyba mało kto wyobraził sobie ten widok przed oczami. Pomimo tego, "Perfekcyjna" zadeklarowała na Instagramie, że nie będzie w najbliższym czasie korzystać z komunikacji miejskiej ani samochodu. Wygodne środki transportu zamienia na... rower. I to nie byle jaki! Żona Radosława Majdana pochwaliła się oryginalnym modelem jednośladu w mediach społecznościowych. Niektórym internautom nie przypadł on jednak do gustu. Zasugerowali nawet, że jest nieco za mały. Gwiazda odpowiedziała na wścibskie pytania fanów.
Nie od dziś wiadomo, że jazda na rowerze jest jedną z form aktywności, które pozwalają na szybkie spalanie tłuszczu i pozbycie się dodatkowych kilogramów. Dla Małgorzaty Rozenek to idealne rozwiązanie na powrót do formy sprzed ciąży, dlatego oprócz ćwiczeń pod okiem profesjonalistki uskutecznia wycieczki na jednośladzie. "Perfekcyjna" zaprezentowała swój elegancki pojazd na Instagramie. Według ustaleń dziennikarzy portalu Jastrząb Post wynika, że podobne modele firmy Embassy kosztują niemalże trzy tysiące złotych!
Dzień dobry. Nie zawsze trzeba jeździć autobusem, samochodem, szczególnie w taką pogodę. Ja się dziś przesiadłam na rower. Dla planety, zdrowia i urody - napisała w instagramowym poście Rozenek.
Rower "Perekcyjnej" z pewnością zachwyca wyglądem i klasyczną gamą kolorystyczną, która pasuje do każdej stylizacji. Internauci doczepili się jednak do rozmiarów pojazdu, twierdząc, że jednoślad jest za mały. Małgosia zareagowała na wścibskie pytania fanów.
Nie za mały? - czytamy w komentarzu pod zdjęciem.
Nie, dobierany był przez profesjonalistów - odpowiedziała żona Majdana.
Internautów mógł zmylić fakt, że Małgosia zapozowała do zdjęcia, stojąc na placach. Wówczas rzeczywiście siodełko od roweru nie znalazło się na poziomie bioder, czyli tam, gdzie powinno być w odpowiednio dobranym rozmiarze pojazdu.
Cóż, przyzwyczailiśmy się już, że oko fanów Gosi jest zawsze nad wyraz "spostrzegawcze".