Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan długo starali się o drugie dziecko i niechętnie opowiadali o tym w mediach. Jednak gdy tylko aktorce udało się zajść w ciążę, poinformowała o tym fanów na łamach jednego z magazynów. Od tej pory w polskim show-biznesie głośno jest o ciąży Barbary, a kolejne zdjęcia na jej instagramowym profilu ekscytują fanów. Niedawno pisaliśmy o ciążowej sesji zdjęciowej, podczas której Kurdej-Szatan pozowała z nagim brzuchem. Poród zbliża się wielkimi krokami.
Jakiś czas temu Basia i Rafał zdradzili płeć drugiego dziecka. Od tej pory regularnie pojawiały się spekulacje na temat imienia synka. W tej sprawie wypowiedziała się sama Barbara, która przyznała, że imię zostało wybrane już w marcu, pod koniec pierwszego trymestru. Właśnie w ten sposób para wraz z córeczką zwracają się do dziecka rozwijającego się w brzuchu aktorki. Zarówno rodzice, jak i przyszła starsza siostra nie wyobrażają sobie już innego imienia.
W ostatniej rozmowie z redakcją Barbara Kurdej-Szatan potwierdziła domysły dotyczące imienia dziecka. Okazuje się, że maluch będzie miał na imię tak samo, jak pociecha Małgosi Rozenek-Majdan i Radka Majdana. Ze słów przyszłej mamy wynika jednak, że to nie oni byli pierwsi.
Zdradziłam imię, faktycznie chodziło o Henryka, ale my to imię wybraliśmy już w marcu. Potem się okazało, że same Heńki się rodzą. Nasza córka się bardzo buntuje, kiedy wymyślamy inne imię. Ona je wybrała. Będzie Hania i Henio - powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że w marcu nie było jeszcze wiadomo, że imię Henryk stanie się tak popularne wśród celebrytów. Po ogłoszeniu informacji na temat imienia dziecka Majdanów Basia Kurdej-Szatan zaczęła obawiać się, że zacznie być podejrzewana o brak pomysłu na własne imię albo - co gorsza - o zgapienie.
Trzeba przyznać, że Henryk to piękne polskie imię. Nic dziwnego, że cieszy się tak dużą popularnością.