Agata Młynarska wypoczywa w Hiszpanii. Różnice w porównaniu z "koronawakacjami" nad polskim morzem są ogromne. "Kara 100 euro"

Na instagramowym profilu Agaty Młynarskiej pojawiło się zdjęcie z hiszpańskiej plaży. Taki widok chcielibyśmy obserwować w Polsce.

Niedawno w mediach rozprzestrzeniło się zdjęcie oblężonej plaży we Władysławowie. Fotografia była masowo udostępniana także przez celebrytów, a widok piasku pełnego parawanów wywołał niemałe poruszenie. Oczywiście ze względu na panującą na świecie sytuację. 

Zobacz też, co Agata Młynarska powiedziała na temat stanu swojego zdrowia:

Zobacz wideo

 W Polsce - zwłaszcza nad morzem - ludzie zachowują się, jakby znudziło im się pilnowanie obostrzeń. Część chyba przestała wręcz czuć się w jakikolwiek sposób zagrożona, choć statystyki wcale nie wskazują na to, że już jest bezpiecznie. Jeśli zestawimy naszą plażę z tą w Hiszpanii, możemy się nieco zdziwić.

Agata Młynarska porównała hiszpańską i polską plażę

Agata Młynarska angażuje się społecznie i nie stroni od wypowiadania się na temat ważnych spraw, obok których nie przechodzi obojętnie. Podobnie było i tym razem. Na instagramowym profilu dziennikarki pojawiło się zdjęcie z wakacji. Dziennikarka pokazała, że wypoczywa na plaży Les Deveses w pobliżu Walencji. W opisie zdjęcia zwróciła uwagę na otoczenie. 

W okularach odbija się widok plaży, na której, jak widać, nikt nie siedzi sobie na łbie, wszyscy pilnują dystansu i mają przy sobie maseczki. Plaża jest tu jedynym miejscem, gdzie nie trzeba mieć ich na twarzy, jedynie przy sobie. Ale już po zejściu z niej, wszyscy je noszą i nie próbują nikogo, na czele z sobą samym, oszukiwać. Za brak maski wjeżdża kara minimum 100 euro! Nikomu do głowy nie przychodzi, żeby nie stosować się do reguł - napisała pod zdjęciem z wakacji.
 

Wśród komentatorów pojawiła się internautka, która opowiedziała o zupełnie odmiennej sytuacji znad polskiego morza:

Niestety, co dziś widziałam w Ustroniu, to przekracza wyobraźnię. Jeden wielki skandal. Nie mówiąc już, co było w pociągu, włącznie z awanturą pasażerki, która nie chciała założyć maseczki i na dodatek krzyczała, że to jedna wielka bzdura. Daleko do dyscypliny Hiszpanów czy Portugalczyków" – opisała obserwatorka.

Jak widać, można zadbać o bezpieczeństwo swoje i innych, jeśli tylko się tego chce. Wygląda na to, że Polacy muszą się jeszcze wiele nauczyć. Troszczmy się o nasze zdrowie. Im szybciej się zmobilizujemy, tym prędzej będziemy mogli cieszyć się odpoczynkiem bez obostrzeń.