Małgorzata Rozenek to istna petarda, która dzieli się pozytywną energią z fanami za pośrednictwem Instagrama. Internautom nie jest obcy widok szczęśliwej rodziny na jej profilu, która niespełna miesiąc temu powiększyła się o małego Henryka. Dumna mama chwali się trzecim synem i tym, jak Radosław Majdan pomaga jej w wychowywaniu dzieci.
Wsparcie męża pozwoliło kobiecie na szybki powrót do pracy. Jednak w ferworze obowiązków celebrytka nie zapomina o poprzednim partnerze i ojcu jej dwóch najstarszych pociech, Jacku Rozenku. Dla aktora ostatnie miesiące nie były łaskawe. Przez dwukrotny udar mózgu i pandemię ma problemy finansowe, ale może liczyć na wsparcie Małgosi.
Choć małżeństwo Małgorzaty Rozenek-Majdan i Jacka Rozenka rozpadło się już dawno, ich relacje pozostały przyjacielskie. Celebrytka i aktor mają dwóch synów. Jacek angażuje się w ich wychowywanie, a niedawno szczerze pogratulował byłej żonie trzeciej ciąży. Mężczyzna w ostatnim czasie zmagał się z problemami zdrowotnymi, które w następstwie doprowadziły do kłopotów finansowych. "Perfekcyjna pani domu" pomagała mu, organizując rehabilitację, a teraz wspiera go również w kwestiach materialnych. Jest wyrozumiała dla ojca swoich dzieci i nie żąda od niego, by płacił na nie ustaloną niegdyś kwotę alimentów.
Osoba z bliskiego kręgu Małgorzaty wyznała w rozmowie z "Na Żywo":
W tej sytuacji Małgosia zaproponowała Jackowi, by przekazywał tyle pieniędzy, ile będzie mógł.
To bardzo szlachetny gest ze strony celebrytki. Można jedynie pozazdrościć byłym małżonkom dojrzałości i świetnego kontaktu.