Qczaj pozywa Kaję Godek do sądu za słowa o LGBT. "Ta sprawa dotknęła mnie osobiście"

Kaja Godek zarzuciła osobom ze środowiska LGBT, że chcą adoptować dzieci, aby je wykorzystywać seksualnie. Te słowa oburzyła Qczja, który złożył doniesienie do prokuratury.

Daniel Kuczaj kilka miesięcy temu wstrząsnął opinią publiczną, gdy opowiedział o swoim traumatycznym przeżyciu z dzieciństwa. Znany trener jako siedmioletni chłopiec był wykorzystywany seksualnie przez zaprzyjaźnionego z rodziną pedofila. Qczaj nie ukrywa, że jest gejem i coraz głośniej sprzeciwia się nagonkom na społeczność LGBT, której jest częścią. Tym razem sprawiedliwości będzie szukał w sądzie. 

ZOBACZ TEŻ: Qczaj został zaatakowany przez internautkę, bo chce mieć dzieci. ''Orientacja nie czyni człowieka dobrym lub złym'' [TYLKO U NAS]

Qczaj pozywa Kaję Godek

Kilka tygodni temu pisaliśmy o oburzeniu trenera umorzeniem sprawy przeciw Kai Godek. Ta została pozwana za zniesławienie przez kilku aktywistów LGBT, po tym, jak przyznała, że osoby homoseksualne chcą adoptować dzieci, aby je molestować. Niestety sprawa została umorzona, ponieważ oskarżyciele nie udowodnili przed sądem, że są gejami. Jak się okazuje, to nie koniec batalii sądowej przeciw prawicowej aktywistce. Qczaj wytoczył jej kolejny proces, o czym poinformował w rozmowie z Magdą Mołek

Tydzień temu złożyłem doniesienie jako ja, ponieważ ta sprawa dotknęła mnie osobiście bardzo. Jestem osobą, która w przeszłości była molestowana seksualnie. Miałem 7 lat, gdy byłem molestowany przez pedofila. Kiedy zobaczyłem, że ta sprawa została umorzona, to we mnie na nowo w środku obudziły się wszystkie demony, ponieważ poczułem, że ktoś próbuje przypisać mi te złe czyny człowieka, który całe moje dzieciństwo zniszczył i tak naprawdę wyrwał kawałek mnie - zapowiedział trener. 

Trudno mu się dziwić. Dyskryminowanie osób ze względu na ich odmienną orientację seksualną jest nie do przyjęcia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.