Od kilku dni media żyją aferą związaną z Radiową Trójką. Przypomnijmy, że utwór Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój", w którym artysta krytykuje postawę Jarosława Kaczyńskiego, stał się hitem w notowaniu Listy Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia. Informacja o tym zniknęła ze strony rozgłośni, co oburzyło nie tylko dziennikarzy, ale również inne gwiazdy. Z Radiową Trójką pożegnali się m.in. Marek Niedźwiecki i Wojciech Mann.
W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział: prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska, wicedyrektor Trójki Mirosław Rogalski oraz redaktor naczelny Tomasz Kowalczewski. Przedstawiono wówczas analizę głosowania w Liście Przebojów Trójki, z której dowiedzieliśmy się, że Marek Niedźwiecki był odpowiedzialny za liczenie głosów. Co więcej, miał zmanipulować plebiscyt. Poseł Tomasz Zimoch w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że dyrektor Trójki nakłonił kierownika redakcji muzycznej do usunięcia Kazika z listy.
Dyrektor Tomasz Kowalczewski, kiedy wieczorem usłyszał, że zwycięzcą listy przebojów w tym notowaniu została piosenka Kazika, wysłał SMS-a do kierownika redakcji muzycznej programu Trzeciego o treści "zróbcie coś z tym Kazikiem" - powiedział poseł Tomasz Zimoch.
Bartek Grill, dziennikarz związany z Radiową Trójką potwierdził rewelacje Tomasza Zimocha, co skłoniło do skomentowania sytuacji również Piotra Metza – szefa redakcji muzycznej.
Skoro pojawiło się to w oświadczeniu Bartka Gila, to prawda – skwitował na łamach "Press"
Niestety dziennikarz był bardzo powściągliwy i nie zdradził, czy nadal będzie pełnił dotychczasową funkcję w Polskim Radiu.