Blanka Lipińska, jako autorka erotycznego bestselleru "365 dni", zarobiła krocie. Teraz stać ją na zakupy w ekskluzywnych butikach, w których oczywiście towarzyszy jej ukochany Baron. Nie zawsze jednak dziewczyna wokalisty Afromental mogła pochwalić się fortuną. Opowiedziała o tym Odecie Moro.
Blanka Lipińska była gościem czwartkowego programu "Onet Rano" . Odeta Moro już na samym początku rozmowy podjęła z autorką "365 dni" temat bogactwa:
Czy ty się urodziłaś kobietą luksusową, czy tylko sprawiasz takie wrażenie? - zapytała prowadząca.
Do luksusu mi daleko. Ja jestem przyzwyczajona do pewnych rzeczy, które przyszły do mnie z czasem, jak na przykład markowe okulary, ale kiedyś musiałam na nie bardzo długo zbierać, żeby kupić sobie jedną parę markowych okularów czy markowych butów, zbierałam na nie miesiącami (...). Teraz po prostu mam więcej pieniędzy, to sobie mogę je kupić, ale do tej pory żyję bardzo skromnie i jeżeli mnie ktoś poznaje już jako Blankę Lipińską, gwiazdę, autorkę, i nagle widzi sposób, w jaki ja żyję i wydaję swoje pieniądze, a raczej ich nie wydaję, to jest zaskoczony - odpowiedziała Blanka Lipińska.
Dalej partnerka Barona opowiedziała, jak w przeszłości wyglądała jej sytuacja finansowa. Jak się okazuje, wychowywała się w biednej rodzinie:
Ja zostałam wychowana w rodzinie, która była biedna. Rodzice dorabiali się z czasem do takiego spokojnego statusu, gdzie mogliśmy sobie pozwolić na pewne rzeczy, ale też nigdy nie byliśmy zamożni, więc ja zostałam wychowana tak, żeby pieniądze bardzo szanować. W tym momencie można powiedzieć o mnie, że jestem bogata, no bo jestem milionerką i tego nie ukryję, natomiast te pieniądze mogą się skończyć - wyznała.
Odeta Moro postanowiła zapytać Blankę Lipińską, co to właściwie znaczy być milionerką. Czy milionerka ma jeden milion, czy pięćdziesiąt?
Zaczyna się od jednego. Już jak masz jeden, to jesteś milionerką, więc pozostawmy to w sferze tajemnicy i niedopowiedzenia - skwitowała.
Spodziewaliście się, że Blanka Lipińska wychowywała się w biednej rodzinie?