Uczestnicy programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" bacznie śledzeni są przez widzów, którzy nie mogą doczekać się finału. Nic dziwnego, że w każdym z zamieszczonych zdjęć dopatrują się najmniejszych szczegółów, by dowiedzieć się, które małżeństwa przetrwały. Co więcej, w tym sezonie aż dwie pary mają naprawdę duże szanse na pozostanie razem. Jedną z nich jest Oliwia i Łukasz. Choć uczestnicy nie mogą zdradzić zakończenia programu, uczestniczka kolejny raz udowodniła, że prawdopodobnie została w związku z wybranym dla niej mężem.
Wszystko wydało się przez ostatnie zamieszczone zdjęcie Oliwii na Instagramie. Spostrzegawczy internauci zauważyli aż trzy szczegóły wskazujące, że para nadal jest razem. Pierwszy z nich to fakt, że Oliwia jest prawdopodobnie w samochodzie Łukasza. Drugi - ma na koszulce znak firmy, w której pracuje jej mąż. Ostatni znak jest taki, że na zamieszczonym zdjęciu widać męskie ramię, które prawdopodobnie jest Łukasza.
W dodatku Oliwia jest w samochodzie Łukasza.
Widać jego ramię, siedzi obok.
No i trzeba płacić karę TVN - piszą internauci.
Oliwia nie odniosła się do żadnego z tych komentarzy. Jedno jest pewne, takimi zdjęciami nie uciszy plotek.
Warto dodać, że nie tylko Oliwia skrupulatnie podsyca plotki o ich związku. Swoje trzy grosze ostatnio dołożył Łukasz, który na Instagramie dodał obszerny wpis. Zasugerował w nim, że mimo kryzysów każda para jest w stanie dojść do porozumienia.
W związku jest trochę jak na tym zdjęciu. Schodek po schodku do góry. Za sobą widoki, które mogą rozproszyć, można zerknąć, ale trzeba uważać, by się nie potknąć. Można zawrócić i cieszyć się tym, co już widzimy, ale wtedy nigdy nie osiągniemy szczytu, gdzie czeka nas nagroda w postaci "idealnego" związku - napisał Łukasz na Instagramie.
Choć post spowodował niemałe zamieszanie wśród widzów, niestety wszyscy musimy doczekać do finału. Na szczęście on zbliża się wielkimi krokami. Już 22 maja dowiemy się, kto postanowił pozostać w związku małżeńskim, a które pary uznały, że chcą się rozwieść.