Za nami już dwie edycje "Dance, Dance, Dance". W ostatniej odsłonie Ewę Chodakowską w roli jurorki zastąpiła Anna Mucha i trzeba przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Aktorka okazała się być bardzo surowa i właśnie taka rola spodobała się widzom programu. Teraz już wiemy, że producenci postanowili nakręcić kolejne odcinki tanecznego show. A co o tym myśli sama jurorka?
Magazyn "Party" donosi, że zdjęcia do kolejnej edycji mają ruszyć już w grudniu. Na antenie TVP zobaczymy je w wiosennej ramówce w 2021 roku. O uczestnikach jeszcze nic nie wiemy, ale produkcja potwierdziła, że skład jury nie zostanie zmieniony.
Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z Anną. Jej udział wniósł do programu wiele świeżości i nowej energii. Jeśli zawodowy grafik Muchy na to pozwoli, chętnie zobaczymy ją ponownie w roli jurorki - mówi z rozmowie z "Party" osoba z TVP.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kolejny konflikt w "Dance Dance Dance"? Mucha nie chce słuchać tłumaczeń Anny Karczmarczyk: Nie bierzemy mnie na litość
A co na to sama Anna Mucha? Mimo wielu kontrowersji, dyskusji z uczestnikami i gorących komentarzy w internecie, aktorka jest bardzo zadowolona z roli jurora.
Wspaniale jest mówić kolegom prosto w twarz, co się o nich myśli, i jeszcze na tym zarabiać, a nie tylko plotkować za ich plecami. Dlatego chętnie zrobię to jeszcze raz!
Najwięcej emocji wywołał spór między aktorką a uczestniczką Kasią Stankiewicz. W jednym z odcinków Mucha prawie doprowadziła ją do łez. Później w programie śniadaniowym wokalistka przyznała, że stała się "obiektem tandetnego show". Myślicie, że w nowej edycji będzie równie gorąco?