Blanka Lipińska i Baron już nie ukrywają swojego związku. Od czasu, kiedy w mediach pojawiły się ich pierwsze zdjęcia z randki, celebrytka stale mówi o partnerze na swoim Instagramie. Co więcej, on sam coraz więcej udziela się w sieci. Kilka dni temu pokazał seksowne zdjęcie partnerki, co jednak zniesmaczyło wielu widzów. Niemniej jednak zakochani spędzają izolację razem, a noc z piątku na sobotę była w ich przypadku bardzo długa. Dlaczego? Blanka tłumaczy.
Nie jest tajemnicą, że Lipińska należy do najodważniejszych kobiet w naszym rodzimym show-biznesie. Nie dość, że napisała trzy erotyki, to teraz do podobnych sytuacji nawiązuje na Instagramie. W sobotę przeszła samą siebie, opowiadając o "produktywnej" nocy z Alkiem.
Dzień dobry kochani, to jest piękny dzień! Tak, jest 13, a my dopiero się obudziliśmy, ale... Produktywnie spędzaliśmy noc. To bardzo źle zabrzmiało...
Dobrzeeeee - wtrącił Baron.
Celebrytka, chcąc wybrnąć z tej sytuacji, dodała:
Produktywnie spędziliśmy noc, sprzątając. Naprawdę! Naprawdę nie wiedziałam, że sprzątanie jest takie fajnie i polecam każdemu w tych trudnych czasach - żartowała, mówiąc dwuznacznie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Blanka Lipińska chwali się, co zrobił dla niej Baron o poranku. "To jest powód, żeby uśmiechać się przez 24 godziny"
Myślicie, że z czasem będą sobie pozwalać na coraz więcej? W końcu oboje są odważni i nie boją się pokazywać dwuznacznych zdjęć czy filmików w swoich mediach społecznościowych. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak ta relacja się rozwinie. Wy również?
CW