Anna Mucha, jeszcze przed rozpoczęciem nagrań do programu "Dance Dance Dance", sugerowała, że będzie surową jurorką i nie zamierza mydlić oczu pobłażliwymi komentarzami na temat występów gwiazd. Na własnej skórze przekonała się o tym Kasia Stankiewicz, która stała się poniekąd "ofiarą" Muchy. Widzowie show byli zawiedzeni, że aktorka w tak ostrych słowach zwracała się do wokalistki. Niektórzy sugerowali, że aktorka nie potrafi zachować obiektywizmu, faworyzując swojego kolegę z serialu "M jak miłość", Rafała Mroczka. Okazuje się jednak, że Anna umie prawić komplementy również innym uczestnikom. Do jednego z nich skierowała szczere wyznanie i powiedziała, że jest nim zauroczona!
Komu swoje głębsze uczucie wyznała jurorka w programie "Dance Dance Dance"? Szczęśliwcem okazał się Krzysztof Jonkisz. To najmłodszy uczestnik tanecznego show, który występuje u boku swojego popularnego brata, Rafała. 19-latek radzi sobie świetnie z trudnymi choreografiami, co potwierdziła swoją oceną Anna Mucha. Aktorka podkreśliła, że jest pod wielkim wrażeniem tego, jaką drogę w swoim życiu przeszedł Krzysiek.
Uporządkujmy pewne fakty. Masz 19 lat i jeszcze miesiąc temu sortowałeś ryby. Dzisiaj jesteś w primetimie w największej telewizji w tym kraju. Jestem absolutnie przekonana, że jest w Tobie totalny potencjał.
Aktorka dodała, że jest zauroczona młodszym z braci i to właśnie do niego kieruje napis "Love", który widniał na jej nakryciu głowy.
Jestem w Tobie zauroczona!
Bracia Jonkisz słyną z tego, że są bardzo rodzinni i od zawsze pomagali swojej mamie, która samotnie wychowywała czworo dzieci.
Po skończeniu szkoły średniej chciałem odciążyć mamę, która wychowywała sama naszą całą czwórkę. Na początku przeprowadziłem się do Warszawy. Zamieszkałem u Rafała, który pomógł mi znaleźć pracę w parku trampolin. Po kilku miesiącach zdecydowałem się spróbować swoich sił za granicą. Udało mi się znaleźć pracę w jednej z chłodni w Holandii, gdzie sortowałem ryby - opowiadał o swojej przeszłości Krzysztof.
Uważacie, że kariera 19-latka szybko się rozwinie? Trzymamy kciuki!
BWO