5 lutego 2020 roku w wieku 103 lat zmarł legendarny aktor, Kirk Douglas. Po jego śmierci do mediów dotarła wiadomość, że majątek, który wynosił ponad 61 mln dolarów, nie trafi do jego rodziny. Wszystkie pieniądze przekazał na cele charytatywne. Jeśli jesteście ciekawi, na jakie konkretne działania została przeznaczona ogromna kwota, to zajrzyjcie TUTAJ. Jak się okazało, również Daniel Craig ma podobne plany co do swojego majątku - przynajmniej w tej części, która zakłada nie przepisywanie dzieciom pieniędzy w spadku.
Aktor grający przez wiele lat postać Jamesa Bonda ma dwójkę dzieci - dorosłą córkę z poprzedniego małżeństwa z aktorką Fioną London oraz dwuletnią córkę z Rachel Weisz.
Daniel udzielił ostatnio wywiadu dla magazynu "Saga". Zdradził w nim, że nie ma zamiaru przekazywać majątku swoim dzieciom. Zaznaczmy tylko, że póki co, wynosi on 145 milionów dolarów. Powiedział również, dlaczego podjął taką decyzję.
Nie chcę zostawiać wielkich sum następnemu pokoleniu. Myślę, że dziedziczenie jest dość niesmaczne - czytamy w wywiadzie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowy agent 007 to... kobieta. James Bond przechodzi na emeryturę
W takim razie co filmowy James Bond zamierza zrobić z tak ogromną kwotą? Trzeba przyznać, że to dość ekstrawagancki i nieco egoistyczny pomysł.
Moja filozofia to wydanie wszystkiego przed odejściem.
Aktor oczywiście ma prawo do takich wyborów. Jesteśmy jednak ciekawi, co o tym myśli jego dorosła córka. Myślicie, że ma żal do ojca?
KB