Wspaniałe wieści dotarły do mediów w czwartek z samego rana. Jak podaje jeden z kolorowych tygodników, na świat przyszedł pierwszy potomek Martyny Gliwińskiej i czwarty Jarosława Bieniuka. Celebrytka urodziła ponoć syna, dla którego wybrała staropolskie imię. "Na żywo" podaje również szczegóły jej porodu.
Martyna ogłosiła swoją ciążę podczas rozmowy z jednym z magazynów. Oznajmiła, że spodziewa się dziecka, którego ojcem jest Jarosław Bieniuk. Dała jednak do zrozumienia, że ich relacje nie należą do najlepszych. Początkowo winą obarczyła mamę piłkarza.
"Jestem w ciąży z Jarkiem. Nie znaczy to jednak, że wspólnie będziemy rodzicami, ponieważ Jarek uznał to za problem. Jest teraz szantażowany przez swoją matkę, która, bardzo delikatnie mówiąc, nie wyraziła aprobaty dla mojego stanu" - mówiła kilka miesięcy temu w rozmowie z "Na żywo".
Teraz ten sam tygodnik podaje, że była partnerka piłkarza w ostatnich dniach została mamą. Gliwińska miała zdecydować się na cesarskie cięcie, a w tym ważnym dla niej momencie nie była sama. Ponoć był przy niej ojciec dziecka, który bardzo ją wspierał. Kiedy Martyna ujrzała chłopca, popłynęły łzy. "Na żywo" podaje również, że chłopiec otrzymał piękne imię, Kazimierz.
Czekamy na oficjalne potwierdzenie tych informacji. Martyna w końcu już od dłuższego czasu nie opublikowała w sieci żadnego zdjęcia, a przez cały okres trwania ciąży była bardzo aktywna na swoich social mediach. Tak czy inaczej, serdecznie gratulujemy młodym rodzicom.
CW