Ewa Chodakowska przyzwyczaiła swoich obserwatorów do tego, że w jej postach znajdą codzienną dawkę motywacji i pozytywnej energii. Co poniektórzy z nich zastanawiają się, czy trenerka w ogóle ma gorsze dni, czy działa jak robot. Najnowszy post, jaki zamieściła Chodakowska, pokazuje ją z nieznanej dotąd strony. Podzieliła się ze swoimi obserwatorkami smutną wiadomością. Jej ukochany trafił do szpitala.
Ewa Chodakowska długo wzbraniała się od dodawania wpisu na temat stanu zdrowia męża. Nie potrafiła jednak zamieść sprawy pod dywan i podzieliła się ze swoimi fankami, tą nieco bardziej szarą stroną życia. Lefteris Kavoukis, mąż trenerki trafił do szpitala w Atenach, gdzie miał przejść półtoragodzinną operację. Ewa bardzo się zamartwiała.
(...)Jestem w Atenach od niecałych dwóch tygodni. Lelo właśnie został zabrany na salę operacyjną.Przed nim półtoragodzinna operacja i chociaż wiem, że wszystko będzie dobrze, czuje tę bezsilność. Mam kamień zamiast żołądka. Na klatce piersiowej stoi słoń. Tłumaczę sobie, że takie sytuacje, spotykają nas po to, żeby zauważać i doceniać każdy dzień. Tydzień refleksji...- napisała Chodakowska.
Po kilku godzinach od zamieszczenia posta. Ewa Chodakowska w komentarzach zapewniła, że operacja jej męża się udała i wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Dziękuje wszystkim za ogrom wsparcia. Lefteris jest już po operacji. Wszystko poszło zgodnie z planem. Zakręcony i uśmiechnięty zasnął. Przytulam wszystkich z całych sił- uspokoiła fanów.
Fani Ewy mogą spać spokojnie.
RG