Meghan Markle i książę Harry kupią dom w Kalifornii za miliony dolarów? Większe wrażenie robią sławni sąsiedzi niż cena

Meghan Markle i książę Harry zapragnęli mieć dom w USA. Ich uwagę zwróciła ponoć willa w Malibu za 7 milionów dolarów. Jednak cena, choć niemała, jest tego warta - w pobliżu mieszkają same sławy.

Meghan Markle i książę Harry większość czasu spędzają obecnie w Kanadzie (choć obiecali, że będą żyli również w Wielkiej Brytanii). Najwyraźniej nie planują wrócić na Wyspy Brytyjskie, bo - jak podają amerykańskie media - rozglądają się za domem w Stanach Zjednoczonych. Rezydencja, którą biorą pod uwagę, znajduję się w Malibu, w prestiżowej dzielnicy Los Angeles w stanie Kalifornia.

Meghan Markle chce zamieszkać w Kalifornii

Chociaż cena jest ogromna (posiadłość ma ponoć kosztować 7 milionów dolarów), to jednak sąsiedzi mieszkający w pobliżu są największym atutem tego miejsca (prócz widoku na ocean). Okazuje się, że w tej okolicy mieszkają bowiem największe gwiazdy Hollywood, takie jak Robert Downey Jr, Mel Gibson, Dick Van Dyke i Caitlyn Jenner.

Meghan Markle i książę Harry pewnie z chęcią przeprowadziliby się do Kalifornii, aby być blisko matki Meghan, która również mieszka w Los Angeles. Ale nie tylko babcia mogłaby być blisko wnuka. Sama Meghan miałaby blisko do Hollywood, a Harry do Doliny Krzemowej.

Zobacz wideo Megxit przykrył Brexit. Książe Harry i Meghan Markle idą na swoje. Jak bardzo uderzą w biznes royalsów?

Przyszły dom Meghan i Harry'ego?

W rezydencji znajduje się pięć sypialni, basen, rozległy kort tenisowy i ogromne tereny, czyli wszystko to, o czym marzy każda "prawdziwa księżniczka". Nic dziwnego, że właśnie ta posiadłość wpadła Meghan i Harry'emu w oko.

Rezydencja była własnością Davida Charveta i jego żony Brooke Burke.

Tak będzie wyglądał przyszły dom Meghan Markle i księcia Harry'ego?Tak będzie wyglądał przyszły dom Meghan Markle i księcia Harry'ego? EASTNEWS

Przypomnijmy, że była książęca para obecnie przebywa w Vancouver w Kanadzie, gdzie mieszka w nadmorskiej czteropiętrowej rezydencji.

Serwis Daily Mail skontaktował się z pałacem Buckingham, prosząc o komentarz w tej sprawie. Niestety, rzecznik prasowy rodziny królewskiej potwierdził tylko, że oficjalna rezygnacja z obowiązków królewskich odbędzie się 30 marca, natomiast ich ostatnie publiczne wystąpienie będzie 9 marca, aby uczcić Dzień Wspólnoty Narodów. Nie odniesiono się w żaden sposób do informacji o planach zakupu posiadłości.

BO

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.